Świat widzialny

Josif Brodski

Mijają lata, burą ścianę pałacu przecina
pęknięcie, ślepa szwaczka przetyka wreszcie koniec nici
przez złote uszko, wychudzona Święta Rodzina
o milimetr przybliża się do egipskiej granicy.
Świat widzialny dostarcza codziennej rozrywki
większości żywych. Jasnym, choć postronnym światłem
zalane ulice. Astronom co noc skrupulatnie
podlicza napiwki.

Tracę już pamięć gdzie i o jakiej porze
rozegrało się takie czy inne zdarzenie
tydzień temu, wczoraj, w parku, w powietrzu, w wodzie
ze mną – czy beze mnie?
A i samo zdarzenie (powiedzmy – eksplozja
babski fałsz, rozruch pieca, powódź, zakrzep w żyle)
nic nie pamięta i nigdy nie pozna
ani mnie, ani innych, którzy je przeżyli.

Twoja ocena
Josif Brodski

Wiersze popularnych poetów

Do generała Haininga

GENERALE! DWADZIEŚCIA DWA LATA!!! Tam, za dostojnym biurkiem jednym pociągnięciem pióra ścisnął pan na szyi mego brata pętlę hańbiącego sznura… Mój brat – ma dwadzieścia dwa lata… Żydom całego świata…

Poeci do publiczności

Z pokorą nasze pochylamy głowy Przed twoim sądem, o publiko gniewna! Bo chociaż wyrok bezwzględnie surowy, Jednak jest słusznym w gruncie, to rzecz pewna; I przyznać musim, że nasz chór…

Ewa

Nie każdy mógł przytulić Ewę w chwili, kiedy mówiła i jej głos przebiegał przez ciało jak F16. W ogóle nie chciałam jej puścić i musieli zawołać straż pożarną. Mimo że…