Skąpy

Ignacy Krasicki

Chciał się skąpy obwiesić, że talera stracił.
Żeby jednak za powróz dwóch groszy nie spłacił,
Ukradł go po kryjomu. Postrzegli sąsiedzi.
Kiedy więc, osądzony na śmierć, w jamie siedzi,
Rzekł, gdy jedni żałują, a drudzy go cieszą:
„To szczęście, że mnie przecież bez kosztu powieszą”.

Twoja ocena
Ignacy Krasicki

Wiersze popularnych poetów

Święty kucharz od Hipciego

Święty kucharz od Hipciego Wszyscy święci, hej, do stołu! W niebie uczta: polskie flaczki wprost z rynsztoków Kilińskiego! Salcesonów misa pełna, Świeże, chrupkie Pachną trupkiem: To z Przedmurza! Do godów, święci, do godów, Przegryźcie Chrystusem Narodów!

Zmrok

Zmrok nadchodzi gdy Dopalam świecę co we mnie się tli Okrywam się kołdrą ciepłych chwil I płynę lekko widzę dom Wlatuję oknem siadam i Oddechy wasze liczę jak Nikt Poprawiam wam poduszki i Wymiatam z myśli zmartwień pył Odpływam gdy nadchodzi świt Dzień odbiera mi…

Lilie wodne

Taki spokój rozlany w naturze, Niebo takie czyste i pogodne – Na jeziora przejrzystym lazurze Zakwitają blade lilie wodne; Zakwitają i z schyloną twarzą Za czymś tęsknią i gonią, i marzą. Sierp księżyca przegląda błyszczący Przez nadbrzeżne sitowia i trzciny, Łódka płynie po fali milczącej…