Twoja ocena

Chciałabym z tobą poszedłszy w zaświaty

Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty, Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty I wszystkie słońcu skradzione uśmiechy Wpleść w miękkie złoto jej żytnianej strzechy; I w takiej chacie, odciętej od sioła, Pojąc sic cisza, rozlana dokoła, I patrząc co dzień na wstające zorze, Czuć w duszy własnej to Królestwo Boże Wielkiej miłości – i … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Zawistowska

Jeszcze

Jeszcze powietrze tobą pachnie, jeszcze się suszą łzy na sznurze, ptak się w gęstwinie czasem żachnie i chmurna sowa się rozchmurzy. Jeszcze się czasem młody kretyn utopi w morskiej toni i gaśnie z wolna mórz seledyn i pusto w mojej dłoni. Wcześnie kawiarnia nasza ziewa, sen ją zimowy wkrótce zmorzy i chłodny wiatr poraża drzewa … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Osiecka

Gody

Idziemy w łąki — w noc cichą i parną. Wysoka trawa nasz krok lekki głuszy. Miesiąc na pola srebrne światło prószy, Noc spija chciwie woń kwiatów ofiarną. Wszystko zapada w jakiś sen bez śnicia. Wiatr z drzew rozkwitłych strąca kwiatów śniegi. Ma dusza — puhar nalany po brzegi, W którym się pieni mocny trunek życia. … Przeczytaj wiersz


Henryk Zbierzchowski

Do mojej przyszłej

Ty, co mym będziesz przywarom ulegać I późny ogień miłości zażegać, Czego po tobie żądałbym i wzajem, Obacz, coć za twe ofiary oddajem: Nie chcę cię młodym ozdobionej wiekiem, Ani przyprawnych jagód róży z mlekiem: Zima nadchodzi, minąłem się z latem, Na cóż na mrozy narażać się z kwiatem? Z którą się wiekiem różniemy niewiele, … Przeczytaj wiersz


Franciszek Karpiński

Wczorajsza i dzisiejsza

Miłość! miłość! O luba! — ja w miłość nie wierzę, Na świecie; wiele miłości widziałem, Lecz każdy siebie kochał tylko szczerze, Siebie, z najczystszym zapałem! Powiedz — Gdybym był nędzny, wzgardzony, odarty, Gdybym w łachmanach, żebrząc wlokł się życia drogą, Gdybym jęczał kaleka na kuli oparty, Czy tybyś mnie robaka, niezdeptała nogą? Powiedz czybyś ceniła, … Przeczytaj wiersz


Józef Ignacy Kraszewski

Anioł Boży mroźnym rankiem

Anioł Boży mroźnym rankiem Potajemnie nas połączył I nie spuszcza ciemnych oczu Z naszych dni niefrasobliwych To dlatego tak kochamy Niebo, wiatr, powietrze rześkie I konary czerniejące Za żeliwnym ogrodzeniem. To dlatego tak kochamy Ciemnowodne srogie miasta, Pokochaliśmy rozstania I godziny krótkich spotkań. tłumaczenie Zbigniew Dmitroca


Anna Achmatowa

Pieśń ostatniego spotkania

Jak bezradnie serce się kurczyło, A chód jeszcze był lekki i miękki, Lecz na prawą dłoń nałożyłam Rękawiczkę z mej lewej ręki. Wydawało się: stopni tak wiele, Lecz wiedziałam, że trzy, na pewno! Pośród klonów jesienny szelest… On poprosił: „O, umrzyj ze mną! Oszukały, zabrały mi siły Losy zmienne i nierozumne”. I odrzekłam: „O, miły, … Przeczytaj wiersz


Anna Achmatowa

Pierwsza miłość

Już w dzieciństwie tęsknotę miłości upojną Zaczynałem poznawać duszą niespokojną: Na miękkiej snu pościeli w nieprzespane noce, Gdy pod ikoną słabe światełko migoce, Wyobraźnią, niejasnym przeczuciem trapiony, Mój umysł powierzałem wizjom niezwalczonym. Widziałem twarz kobiecą – jak lód mroźne tchnienie, I oczy – dotąd w sercu żyje ich spojrzenie; Od przestępstw, jak sumienie, chroni moją … Przeczytaj wiersz


Michaił Lermontow

Nie, ja nie ciebie kocham tak szalenie

Nie, ja nie ciebie kocham tak szalenie, Nie dla mnie blaski piękna twego płoną: Miłuję w tobie dawne me cierpienie I moją młodość dawno utraconą. Kiedy na ciebie spoglądam czasami I gdy zaglądam głęboko w twe oczy, Tajemna wtedy rozmowa się toczy, Ale nie z sobą mówimy sercami. Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych, W … Przeczytaj wiersz


Michaił Lermontow

Siedzimy razem zamyśleni

Siedzimy razem zamyśleni, Nad nami gęsty wina splot. W zielonym gąszczu wonnych cieni Ciężkiego trzmiela brzęczy lot. W gałęziach złoty blask oddycha I refleks spływa na twą twarz, I tylko raz szepnąłem z cicha: „Jakie ty piękne oczy masz” — — tłumaczenie Leonia Szereszewska


Rainer Maria Rilke

O pewnym przyjacielu

— Mój drogi — prosiłaś cicho, Patrząc mi w oczy nieśmiele — Będziemy żyli ze sobą Naprawdę jak przyjaciele. Lecz przyjaźń taka na pewno Skończy się później czy prędzej. Bo cóż mi to za przyjaciel, Co nie pożycza pieniędzy? I musi wracać do domu, Gdy bije dziesiąta godzina. I cóż mi to za przyjaciel, Który … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Noc nad książką

Noc miłosne do uszu szeptała sekreta, Kiedy drżąca, wzruszona z pięknych ust Romea Pierwsze pocałowanie swe miłosne wzięła Ledwie trzynaście wiosen licząca Julietta. Noc swe czarne, gwieździste namioty rozpięła, Gdy z werońskiej dzieweczki wykwitła kobieta… Nie plamiła ciemności zaranna planeta, Gdy w ramionach królewskich Sulamit tonęła. Noc jest porą miłości i błysku rapiera. O nocy, … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Izolina

Ciemne, smagłe policzki rumieńcem owiane, Karmin pięciocentowy barwi blade wargi, Słodka twarz Izoliny, oczy pełne skargi, Najładniejsze są usta źle namalowane.   Z pełnej kurzu ulicy wejdźmy w owocarnię, Gdzie zapach chłodnej farby jest szczęściem głębokim; Będę mógł się uśmiechać do ciebie bezkarnie, Gdy będziesz piła wodę z cytrynowym sokiem.   Włosy szarfą związane pachną … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Rozkosz

Promienne w swej piękności, nagie, drżące ciała. Oplecione namiętnym, lubieżnym uściskiem. Tarzają się wśród ciszy, co dźwięczy i pała W upojeniu bezkresnem, znicestwienia blizkiem. Duszę jasność zatapia jakaś krwawo-biała, W nieskończoność rozlana świetlanem koliskiem. Którą zmącą szał nagle, jak piorunna strzała, W cienie nocy lecąca złotawym pociskiem Upaja krągłość piersi, biódr różowa białość. Włosów woń, … Przeczytaj wiersz


Stanisław Wyrzykowski

kiedy umrę kochanie

kiedy umrę kochanie gdy się ze słońcem rozstanę i będę długim przedmiotem raczej smutnym czy mnie wtedy przygarniesz ramionami ogarniesz i naprawisz co popsuł los okrutny często myślę o tobie często pisze do ciebie głupie listy – w nich miłość i uśmiech potem w piecu je chowam płomień skacze po słowach nim spokojnie w popiele … Przeczytaj wiersz


Halina Poświatowska

Czym było życie bez ciebie?

Czym było życie bez ciebie? — Żaglem bez wiatru. Czym byłoby życie bez ciebie? — Hotelem wędrownego teatru. Czym była moja samotność? — Bruzdą chmurnych czół. Czym byłaby moja samotność? — Spiralą w dół. Czym było twoje zjawienie? — Może kaprysem? Czym byłoby twe oddalenie? — Lawiny nawisem. Co mnie przywodzi do twoich stóp? — … Przeczytaj wiersz


Jerzy Zagórski