Twoja ocena

Jabłka

Drażnięta, których strzeże płócienna obrona I słaba oczom naszym zazdrości zasłona, Któreście w ręku cudzych nigdy nie postały, Których i własne ręce rzadko piastowały, Trudno zgadnąć, jakoście stworzone, atoli (Jeśli się pani wasza domyślać pozwoli) Widząc, że sama biała jak śnieg niedeptany, Że twarda, ni jej wzrusza stan mój opłakany, Mniemam, że kto się odkryć … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Akt

Taka, jak jest. Nieprawdziwa jeszcze. Futra odarte z przytulnych bydląt. Suknie papuzim odjęte skrzydłom. Koronki — szrony przeszyte dreszczem.   Więc właśnie — tak? Zrzucająca bucik ze skóry drewnem głuszonych cieląt. Ciało, o którym śnią przed niedzielą nad ogryzioną kością — rekruci.   Rozpinająca obcisły stanik. Tak coraz więc doskonalej naga jak złota ryba na … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Kubiak

Pieśń nad pieśniami

Ciało kobiety to istny poemat, Który, przyparty na duchu, Sam Stwórca raczył kiedyś wypisać W przyrody wielkim sztambuchu.   Zaiste można tę chwilę zwać Natchnioną i szczęśliwą, Gdy Pan Bóg twórczo opanował Niepodatne i krnąbrne tworzywo.   Zaprawdę, pieśnią nad pieśniami Jest kształt kobiety słodki, A smukłe, białe członki jej To przecudowne zwrotki.   Odkryta … Przeczytaj wiersz


Heinrich Heine

Egzotyczny zapach

Widzę wyspę leniwą, gdzie natura rodzi Drzewa wiecznie szczęśliwe, owoce soczyste, Tam, gdzie mężczyzna, prężny i gibki, uwodzi Kobiety, których oczy zuchwałe, lecz czyste.   Zapach mnie twój prowadzi w klimat-cud i nagle Widzę port, w nim kłębiące się maszty i żagle, Których tam fala morska spoczynkiem nie darzy, Widzę tamaryndowca, jak w zieleni tonie, … Przeczytaj wiersz


Charles Baudelaire

Zapach egzotyczny

Kiedy przymknąwszy oczy w ciepły zmierzch jesieni Wdycham twojego łona upalnego wonie, Widzę szczęśliwe rzeki, w których słońce płonie Monotonne i blaskiem na fali się mieni.   Oto wyspa leniwa, jakieś dziwne drzewa I wspaniałe owoce natura jej dała; Mężczyźni mają wiotkie, ale silne ciała, A wzrok kobiet przedziwną szczerością zdumiewa.   Wiedziony twym zapachem … Przeczytaj wiersz


Charles Baudelaire

Piersi twe

Piersi twe wonne zakwitły różowym głogiem — — usta me nieprzytomne są ogniem — Niezgonne twoje oczy mijają skosem widnokrąg — — ziemia spod nóg się toczy, mija słoneczny obrąb — Stoimy w pustce, samotni — ziemia daleko przed nami, — przemień mnie w gwiazdę! — dotknij serca wargami —


Emil Zegadłowicz

Lustro

jestem zaczadzona pięknem mojego ciała. patrzyłam dzisiaj na siebie twoimi oczyma. odkryłam miękkie zagięcie ramion znużoną okrągłość piersi które chcą spać i powoli na przekór sobie staczają się w dół. moje nogi rozchylające się oddające bezmiernie aż po krańce których nie ma to co jest mną i poza mną pulsuje w każdym liściu w każdej … Przeczytaj wiersz


Halina Poświatowska

List do kobiety

Gdybym ja nie był poetą, A pani nie była kobietą, To znaczy: gdybym ja umiał Bez obłąkania i szału Dań składać pięknemu ciału I takbym się wyżył, wyszumiał; Gdybym mógł kochać bez mitu, Bez natchnionego zachwytu, Bez legendarnych przydatków, Bez wahań, wzlotów, upadków, Bez mistycznego pomostu, Który prowadzi po prostu Do pani (pardon!) pośladków; Gdybym … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Oczy

Kiedy tylko otworzę oczy, to Cię widzę. Włochy, Grecja i Egipt — to wszystko daremne. Całemu światu dzisiaj przyznać się nie wstydzę — Piękniejsze są Twe oczy, usta, włosy ciemne.   Czasami, upojony błękitem przeźroczy, Błądząc okiem po morzu słodkim i po niebie, Zapominam o wszystkim i zamykam oczy, A kiedy zamknę oczy — znowu … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Dziewiąty poemat tajemny

Uwielbiam twoje runo które jest doskonałym Trójkątem Boskości Jestem drwalem jedynego dziewiczego lasu O moje Eldorado Jestem jedyną rybą twego oceanu rozkoszy Moja piękna syreno Jestem alpinistą w twych śnieżnych górach O moje białe alpy Jestem boskim łucznikiem twoich ust tak pięknych Mój drogi kołczanie I jestem holownikiem twoich nocnych włosów O piękny statku na … Przeczytaj wiersz


Guillaume Apollinaire

Lubię, kiedy kobieta

Lu­bię, kie­dy ko­bie­ta omdle­wa w ob­ję­ciu, kie­dy w lu­bież­nym zwi­sa przez ra­mię prze­gię­ciu, gdy jej oczy za­cho­dzą mgłą, twarz cała bled­nie, i war­gi się wil­got­nie roz­chy­lą bez­wied­nie. Lu­bię, kie­dy ją roz­kosz i żą­dza onie­mi, gdy wpi­ja się w ra­mio­na pal­ca­mi drżą­ce­mi, gdy krót­kim, ury­wa­nym od­dy­cha od­de­chem i od­da­je się cała z mdle­ja­cym uśmie­chem. I lu­bię … Przeczytaj wiersz


Kazimierz Przerwa-Tetmajer