Z podróży Dunajcem
Już jasny księżyc na wodospadzie Haftuje srebrem strumienia bieg, I fala, co się do snu nie kładzie, Lekko potrąca o skalny bieg! Już ciemne lasy drzemią w oddali, Szemrząc modlitwy wieczornej chór; Dalekie echa głuchną na fali I we mgłach toną podnóża gór. Łódkę do drogi strumień kołysze I pianą rosi nadbrzeżne mchy – Płyńmy … Przeczytaj wiersz