Zasypiamy na słowach

Zbigniew Herbert

Zasypiamy na słowach

budzimy się w słowach

 

czasem są to łagodne

proste rzeczowniki

las albo okręt

 

odrywają się od nas

las odchodzi szybko

za linie horyzontu

 

okręt odpływa

bez śladu i przyczyny

 

niebezpieczne są słowa

które wypadły z całości

urywki zdać sentencji

początki refrenu

zapomnianego hymnu

 

“zbawieni będą ci którzy”…

“pamiętaj abyś”…

lub “jak”

drobna i kłująca szpilka

co spajała

najpiękniejszą zgubioną

metaforę świata

 

trzeba śnić cierpliwie

w nadziei że treść się dopełni

że brakujące słowa

wejdą w kalekie zdania

i pewność na którą czekamy

zarzuci kotwicę

Twoja ocena
Zbigniew Herbert

Wiersze popularnych poetów

Dom Dziecka

Trzydzieści par pantofelków filcowych z wyszytym na środku kwiatem tulipanu. Trzydzieści fartuszków poplamionych sokiem z czarnej porzeczki. Trzydzieści nieruchomych kotów wyhaftowanych ściegiem płaskim. Trzydzieści par wyciągniętych rączek ale tylko po łyżki do zupy mlecznej. Trzydzieści par oczu otwieranych we śnie aby dojrzeć rodziców na wzgórzach…

Nadzieja

Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy, Że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem, I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie. A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem, Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie. Wejść tam nie można. Ale jest na pewno. Gdybyśmy lepiej i…

one

Bawiły ją i zaskakiwały, bądź to czytając na głos urywki rozdziałów, bądź to opowiadając różne historyjki, rozwiązując szarady, wpadając na nią znienacka w przebraniu różnych zwierząt i historycznych postaci. Pełne słodyczy i tkliwe, należały w pewnym stopniu do świata. A jednak ich nieobliczalność, szkło noszone…