Róża

Bolesław Leśmian

Czym purpurowe maki

Na ciemną rzucał drogę?

Sen miałem, ale – jaki? –

Przypomnieć już nie mogę.

Twojeż to były usta?

Mojeż to były dłonie?

Głąb sadu mego – pusta,

We wrotach – księżyc płonie.

Dni się za dniami dłużą,

Noce – w jeziorach witam…

Kiedy ty kwitniesz, różo?

– „Ja nigdy nie zakwitam”…

– „Ja nigdy nie zakwitam”…

Twójże to głos, o, różo?

Słowo po słowie chwytam,

Dni się za dniami dłużą…

1/5 - (1 głosów)
Bolesław Leśmian

Wiersze popularnych poetów

Utopia

Wyspa na której wszystko się wyjaśnia. Tu można stanąć na gruncie dowodów. Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia. Krzaki aż uginają się od odpowiedzi. Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu o rozwikłanych wiecznie gałęziach. Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia przy źródle, co się zwie Ach Więc…

Zamalowana twarz

Zamalowana twarz Od body aż po czoło Nie zmieni faktu najlepszy fluid Że jesteś tylko sobą Choćbyś oszukał świat Na chwilę Kłamstwo jak drzazga w oku tkwi O takich kłamstwach co Niewinne są i drobne Mówi się zwykle że relatywnie Nie robią krzywdy zbyt ogromnej…

Upalna niedziela

Las spokojnie czeka pełen wyższej dumy — Na nieuchronny kataklizm pierwszego upału Gdy w nietknięty aksamit spadną pierwsze tłumy Dotknięte bakcylem zielonego szału… Gdy lepkie słońce wszechwładnie do mieszkań się wtoczy przez okna roletami daremnie zawarłe Gdy pióra z rąk wytrąci lenistwem sypnie w oczy…