Wesrchnienie

Krzysztof Kamil Baczyński

Deszczu srebrne gałązki rosną
jak gotyckich krużganków motyl,
ptaki dzwonki zielone niosą
na przejrzystych wstążeczkach lotu.
jeden uśmiech dziecinnych lądów
błękitniejszy mi jest niż woda,
bo mnie żłobi niedobra mądrość,
bo się kończy nieżywa młodość.
Kurant jeszcze z pnącej się wieży,
wzgórz zielonych faluje dywan
i poznaję miasto w obłokach,
nie wiem tylko, jak się nazywa.
Z tych wysokich przelotów we śnie
ludzie mali byli jak kwiaty.
Przebudzone o śmierć za wcześnie,
o, rzeźbione w kolorach światy!
Norymbergi, o Awiniony,
rączką dziecka rzeźbione w ciszy,
jeszcze sobie szum wasz przypomnę,
bo za rok już go nie usłyszę.

Twoja ocena
Krzysztof Kamil Baczyński

Wiersze popularnych poetów

Pieśń kruka

„Przybyłem z bardzo daleka By przynieść niedobrą nowinę. Przeleciałem nad górą, Przeszyłem niską chmurę, Zobaczyłem w stawie odbicie własnego podbrzusza. Leciałem bez wytchnienia, Sto mil bez wytchnienia, Żeby znaleźć twoje okno, Żeby znaleźć twoje ucho, Żeby przynieść nowy smutek Co odbierze ci otuchę snu, Co…

Ars Poetica

Wymyśliłem sobie tunel w którym będę przechowywał owoce, by w razie ewentualnej powodzi zasadzić las i zwołać pozostałych. Wymyśliłem sobie zdanie wobec którego „powyższe” już nie wskazuje, a jest tylko przymiotnikiem uczepionym ziemi. Codziennie widzę faceta który zamiast psa ma kijek. (A pisanie wierszy to…

O śmierci bez przesady

Nie zna się na żar­tach, na gwiaz­dach, na mo­stach, na tkac­twie, na gór­nic­twie, na upra­wie roli, na bu­do­wie okrę­tów i pie­cze­niu cia­sta. W na­sze roz­mo­wy o pla­nach na ju­tro wtrą­ca swo­je ostat­nie sło­wo nie na te­mat. Nie umie na­wet tego, co bez­po­śred­nio łą­czy się z…