Cisza południowa
Iskrzą się w słońcu bezmierne zalewy, Lekko zmarszczone niby rybia łuska. Wiatr biegnie po nich i nieznacznie muska Nad skalnym brzegiem zawieszone krzewy. Na szarych głazach posiadały mewy; Fala wkoło nich śnieżną pianą pluska: Raz cicho klaśnie — jak odgłos całuska, To znów zawarczy — niby tłumiąc gniewy… Lecz znów ucichnie i staje się cicha, … Przeczytaj wiersz