Strach, by nie szczezły w ślozach wdowie lica,
Każe ci marnieć w tym samotnym bycie?
Ach! jeśli pójdziesz precz stąd bez dziedzica,
Ziemia, by wdowa, będzie twoje życie
Wciąż opłakiwać, wciąż się będzie krwawić,
Że gdy małżonek każdej innej wdowie
Mógł w oczach dzieci obraz swój zostawić,
O twym obrazie tego już nie powie.
To, co rozrzuca ręka trwoniciela,
Zmienia li miejsce, lecz jest skarbem świata,
Natomiast piękność, gdy się nie udziela
Innym, ma w tobie zabójczego kata.
Nie zna miłości k’bliźnim, kto niegodnie
Taką na sobie samym spełnia zbrodnię.
tłumaczenie Jan Kasprowicz
William Szekspir