Aż po grób

Anna Saraniecka

Jeśli kochasz mnie jesteś jak aksamit
Tulisz się przez sen myślisz pożądaniem
Wiesz czego chcę nim sama o tym wiem
Nie okłamiesz mnie

Na nic nie żal ci aż uwierzę
Że już po sam grób tak będziemy leżeć
Kwiaty znosisz mi znosisz moje łzy
Zawsze my wciąż ja i ty

Jeśli kochasz to chwytasz mnie za serce
Już nie pytasz a chciałbyś wiedzieć więcej
Wiesz czego chcesz już coraz mniejszy gest
Obejmuje mnie

Ledwo znosisz a mnie nosiłeś
Prawie całą noc bez użycia siły
Stale lubisz mnie jakby trochę mniej
Jeszcze my wciąż ja i ty

Mocno kochasz lecz już najbardziej siebie
Piekło robisz w dzień by być w siódmym niebie
Gdy czar już prysł to w pole każdy zmysł
Wyprowadza nas

Bierzesz mnie co krok na sumienie
Nawet twój skok w bok nic już nie odmieni
Widzisz we mnie cel a ja w tobie pal
Już nie my a jeszcze żal

Już nie kochasz mnie krzyczysz bez powodu
Wszędzie cichy wrzask albo jęk zawodu
Wiem czego chcesz od rana aż po zmierzch
Wciąż zabijasz mnie

Kwiaty przynoś mi tylko świeże
Na moj nowy grób w którym sama leżę
Ty się do mnie módl miłość aż po grób
Piękny ślub a żywy trup

Twoja ocena
Anna Saraniecka

Wiersze popularnych poetów

Wieczorem

Mrok się gęstwi po sadzie, ziemny powiał chłód, Zda się, iż dal zbłąkana podchodzi do wrót… Wiatr się zsunął ze strzechy na gałęzie drzew – Czy on we mnie tak…

LIST (PIOSENKA)

Gdy w nocy, leżąc w ciemności, głośno myślę Gdy cisza krzyczy, a oczy pełne łez – Wnet o Warszawie marzę i o Wiśle, I tak mi ciężko, i tak mi…

Twoja głowa na mojej piersi

Moim prawym ramieniem zamykamy się we śnie Jeśli będę musiał, przez sen, odwrócić się na drugi bok, zamkniemy się lewym Tylko trzymaj mnie, trzymaj mnie mocno, sen ma zamek i…