jeśli już, to. jeśli jeszcze to też, jeśli chcesz.

Agnieszka Wolny - Hamkało

Boli go głowa: płaci
ale jest to opłata
do przyjęcia. Zażył żeń-szeń
i apap i chce, żeby mu wierzyć.
Czyta hard kabalistów.
Mogłabym np. pójść
z nim dzisiaj na drinka?

Jestem w szczerym polu
(w głębokiej dupie, jak głosi dystych)
jak głosi brat Łata z zakonu piśmiennych,
bo aniołem jestem tylko w dni parzyste
(wierzę ci). I to, że nie napisałam,
że cię lubię, nie znaczy, że cię nie lubię
(lubię cię). Więc jaki masz smak w ustach,
co teraz robisz i czemu nie ze mną?

I tak, chciałabym, jak mówi psalm,
włożyć ci palec w oko,
dobrać się do mięsa,
nagrać je na płytę. Do tego
(od tego) pada drobny śnieg
w polu nauki, kiedy postanawiam
zawiesić się w funkcji anioła
i jednak przespać się z tobą

w łazience i nagle nie wiem,
jak zacząć, jak przestać, jak
mówią politycy – nie ma
dobrych rozwiązań.
Cudowne zadanie aktorskie:
oswoić twoje nałogi.
Lekką ręką, aniele –
chcę być jednym z nich.

Twoja ocena

Tylko po to

O mój Boże O mój Boże codziennie rozmawia z Tobą parę miliardów ludzi. Telefon zaufania wiecznie jest zajęty. Dzwonię do Ciebie już od wielu lat tylko po to tylko po…

ZANIM OTWORZYSZ

Och, wcale nie chcemy wiele, chcemy tylko spotkać te same osoby w tych samych miejscach. Te same miejsca w tych samych miejscach. Tych samych taksówkarzy. I festiwali latem, kiedy są…

Cierpię

Cierpię w dzień i w nocy i spać nie mogę. Tęsknię do spotkania z Ukochanym i dom mego ojca nie jest mi Już przyjemny. Bramy nieba są otwarte, ukazuje się…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci