Jonasz

Paweł Lekszycki

Jeśli zebrałeś dostateczną ilość głosów
i znalazłeś się po drugiej stronie
kamer wszechmogącego – możesz mówić
o dużym szczęściu. Z podglądanego

stałeś się podglądaczem, a w zależności
od tego jak zdążyłeś się „Tam” pokazać,
możesz mieć duże wzięcie. Kto wie?
Może ktoś uzna cię za świętego

i powiesi twoje zdjęcie nad biurkiem,
twoja strona internetowa
będzie mieć więcej wiernych niż wszystkie
witryny kościelnych witraży.

Potraktuj to tak jak biblijny Jonasz,
na którego sam Bóg oddał swój głos,
żeby go wyrwać z brzucha wielkiej ryby.
W poświatach telewizorów objawiaj się

z uśmiechem na twarzy, przy czym nauczaj,
że dobre są tylko te rzeczy,
którym właśnie udzielasz reklamy.

Twoja ocena
Paweł Lekszycki

Wiersze popularnych poetów

Błąka się wicher w polu

Błąka się wicher w polu, Nie wie, w którą wiać stronę; Błąka się w dzikim bolu Moje serce zmęczone. Śnieg leży w gęstym borze, I pokrywa krwi ślady: Tam moje…

JESTEŚ

igłą magnetyczną, kierującą ruchem skrzyżowań, a to zawsze piękny widok, choć boli brzuch od tej wiosny i szlag trafia stabilność i „rozsądeczek”, bo podniecające pyszczki wypuszczają wierzby i ktoś komuś…

As

Pewien polski poeta nosi dwie paczki bo jak mu jest duszno to pali lighty. Mnie póki co nie stać na dwie paczki lecz przyjdzie czas to kupię sobie cztery i…