Zoo

Anna Saraniecka

Pośród drutów kolczastych i zamkniętych bram
Wlecze żal po podciętym ogonie paw
Puma leży na ziemi wpółżywa i zakrywa pięścią smutne oczy
Nie wstyd wam

Dziesięć kroków do przodu i dwadzieścia w bok
Wije się po betonie małżeństwo fok
Lew wspomina uparcie jak walczył będąc świata królem jednak uległ
Póki co

Wyobraź sobie klatkę ciasną
I że krata tylko oknem jest na świat
Kto zechce może twoje życie mieć na własność
I samotny jesteś chociaż nigdy sam

Może mają w marzeniach swoich pomimo ran
Desperacki i ponoć nieludzki plan
Żeby wziąć swoich widzów choć zdziwionych nagłą zmianą pod ochronę
Choćby w snach

Mięso rzucą surowe pod nogi nam
Oczy zaślepi flesza znajomy blask
Palcem wytkną ci każdą choć banalnie małą lecz niedoskonałość
No i jak

Twoja ocena
Anna Saraniecka

Wiersze popularnych poetów

Odłóżmy broń

Przebieramy się za obcych I grozimy sobie nożem Wciąż stawiamy się na ostrzu Kto nas z niego strącić może Odłóżmy broń zanim nas Śmiertelny dopadnie strzał Nic nie mówimy do…

zrób mi kawę i idź na spacer

Rano, po stoczeniu jałowej dyskusji z psem, zaliczyłam głębokie zanurzenie, żeby tę noc przeżywać w nieskończoność. Gołąb w łazience (dostał się tu przez okno?), piasek w swetrze, pełny pępek i…

Telefoniczna sekretarka

Liśćmi dławi się wiatr. Jesienny bębenek deszczu. Ostatni zbieg przebiega na moją stronę. Pukam w ciemność. Mokrą ręką popycham bramę. Klucz sojusznik wieczoru przekręca się w zamku. Czeka na mnie…