Ani mru mru

Udawaj że mnie kochasz nie rozczarowujmy świata a gdy przyjdzie jego koniec niech się kończy nie świadomy udawaj że mnie kochasz bym mogła spojrzeć w oczy tym którym przyrzekłam że nic nas nie rozłączy udawaj że mnie kochasz choćby przez zaciśnięte zęby chojnie obsypuj mnie kłamstwami i broń Boże nie mów prawdy udawaj że mnie … Przeczytaj wiersz


Katarzyna Nosowska

Bolesław Śmiały

I Siedziałem – gdy to okropne zjawisko, przed którym wszyscy przysłonili oczy, wchodziło – biskup – ludu zbiegowisko; – ciżba wylękła ich ku drzwiom się tłoczy – ja patrzę – bo już miałem to przezwisko Śmiały – gdy cała ta procesja kroczy… lecz po cóż niosą chorągiew Anioła … jakby na walkę Piekła i Kościoła.. … Przeczytaj wiersz


Stanisław Wyspiański

Maszyna do zmywania naczyń

W miłości jesteśmy pedantyczni. Daty. Godziny. Tresowane króliki. Żadnych problemów z wypadającymi włosami. Trzy razy dziennie przypływy idiomów. Od dwunastej do czternastej napoje chłodzące. Detergenty gazet. Adela z firankami w retorycznych oknach. Już czas najwyższy aby zacząć pisać erotyki – mówisz – poślubiając maszynę do zmywania naczyń.


Ewa Lipska

Tramwaj

Trzymam w garści ten krajobraz przez który jadę tramwajem. Jedynką. Czuję zmysłowe żelazo kół. Uległe pasma szyn. Zupełnie jak w zabawkach edukacyjnych. Dziewczynka ustępuje mi miejsca. Na zakręcie wywraca się język. Z ust wypadają sylaby. Nieokrzesany zgrzyt. Ciesz się dziecko jeszcze, ciesz się tą chwilą. Tym tramwajem. Tym Dalej. Ale nie Najdalej. To wiem. Twoje siwe włosy … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Ludzie dla początkujących

Ludzie dla początkujących. To oni. Z nostalgicznych depesz. zestrzeleni ze wspomnień. Posmiertni. To oni. Filuternie wiosła w rękach. Na skalnych ścieżkach jeszcze ślady. Spłoszony kamień spada pomiędzy ich głosy. Nie wymeldowane dotąd strzępy zdań. Fragmenty wulkanicznych listów. To oni. Bezinteresownie klasyczni. W harmonijnym milczeniu podczas śniadania kiedy smarujemy chleb masłem i rozpacz wysypuje się na … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Tu pracuję

Tu pracuję. Na wschodzie Europy. W otoczeniu psów. Małych i niezgrabnych. Ludzi smutnych albo pijanych. Albo tragicznych jak u Augusta Strindberga. Na biurku konserwa wiersza. Rękawiczka. Listy. W oknie atrament. Na środku pokoju fotel z grobu Tutenchamona. Oddycha jeszcze papier ale ciężko. Z nitrogliceryną. Mój czas. Moje ciało. Moje życie. Wszystko do jednorazowego użycia tak jak suknia z papieru albo … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Miłość

Jest czekaniem na niebieski mrok na zieloność traw na pieszczotę rzęs Czekaniem na kroki szelesty listy na pukanie do drzwi Czekaniem na spełnienie trwanie zrozumienie Czekaniem na potwierdzenie na krzyk protestu Czekaniem na sen na świt na koniec świata


Małgorzata Hillar

Erotyk

Nie umiem pisać wiersza By był taki jak to ciało ciało Nie umiem myśleć Ciało jest czarne Ciało śmierdzi Ja nie jestem malarzem Umiem tylko kopnąć w brzuch Na ulicy gonią psy Hycle Obdzierają mnie ze skóry 17 I 1966


Rafał Wojaczek

Ja

Było raz dziecko zabawne i tłuste. Umarło. Nie ma go nigdzie. Biegało po domu, krzyczało. Są jeszcze jego fotografie w salonie. Aż śmiać się i istnieć przestało i nikt się nie zdziwił tej krzywdzie, choć było tak kochane i rozpieszczone. Gdy z domu powoli znikało, obyło się jakoś bez płaczu i pisku. Zabawki, sukienki, niepotrzebne … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Ślub

Zapalili gromnice, zawiesili wieńce u złotego ołtarza — za nogi, za ręce powlekli dziewicę i aptekarza. Ksiądz do nich przemówił jak zwykle po chińsku, ze słodkim uśmiechem na ustach. Matki śmiały się z żalu i płakały z radości, ręce składając na biustach. Po czym oblubienicę w przeźroczystym woalu otoczył tłum świetnych gości. Zaś na chórze … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Robota anioła stróża

Gonił cię mój stróż anioł po świecie, o mój Drogi, biegł wciąż za tobą przez lasy, przez łany, potrącał cię ku mnie, zapędzał cię do mnie, ciągnął za obie ręce, spychał z prostej drogi — o miłości coś szeptał, bredził nieprzytomnie, pachniał jak wytężone białe nikotiany… Siedzący noc całą przy tobie na warcie krzyczał głosem … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Najpiękniejszy

Związać cię, piękny, różową prawdą, niebieską blagą, jak wiąże powój dwubarwnym kwiatem muru pierś nagą, i drżeć z zachwytu w objęciu twoim, które zaszczyca ciężarem lżejszym niż srebrny ciężar smugi księżyca… Albo cię stracić na wieki wieków — w poranek mglisty, gdy blada jesień posyła ziemi złociste listy… Mieć grób czy pałac, którego każdy — … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Ptaki wiosenne

Ptaszek na sztachecie sąsiedniego ogrodu piłuje szklaną piłą piosenkę żałosną. Przed chwilą grał na flecie z melodyjnego lodu, lecz słońce flet stopiło i w kroplach rozniosło. Tam znowu inny, wyżej, uparcie jak Chińczyk kiwający głową, trzęsie dzwonkiem ze szkła. Krokusy rosną, chyże, w kolorowej słodyczy, jakby na ziemię płową cała tęcza zeszła. Trawa wzrasta nagle, … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Telegram

Wiadomość biegła szybko ze sztyletem po drucie jak tancerka z parasolem po linie i zdyszana dobiegła w oznaczonej godzinie, by mnie zabić w oznaczonej minucie.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Hej, moje młode lata

Hej, moje młode lata nie zobaczyły świata! Żyły w ciasnym ogrodzie, znały bratków aksamit, deszcz kwietnia, błoto grudnia i kamienie kamienic. Nie upoiły źrenic blaskiem Krzyża Południa, nie widziały Piramid ni słonia na swobodzie. — Nie dla nich skwitły zioła na Himalajów zboczu, nie dla nich dżungli ciemnie dyszały w cudów ścisku… W wielkim świata … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Strach

„Jak ci na imię?” — „Nie wiem…”. „Skąd tu przychodzisz?” — „Z bliska… Tęsknię za ciepłem, za śpiewem, za drżeniem w mocnych uściskach. Jam dziewczę cud… Złotowłosa… Lecz nie chcę wznosić zawoi, bo ten oto pan, co się boi, ujrzy mnie zmorą bez nosa… Nie oślepiajcie mnie zdjęciem! Pod sufit odpływam, blada… Nonsens, strzeżony tak … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska