7:05

Anna Saraniecka

Nic nie chce się
Kiedy zewsząd bluźni coś
Kiedy hałas jak na złość
O siódmej pięć
Za wcześnie by
Zapominać nagle sny
Przypominać co za dzień
Za szybko wszedł
Padają sny
W objęcia dni
Jak pada deszcz
I słowo złe
Zbyt suchy piach
W klepsydrze padł
I tramwaj co
Źle zakręt wziął
Żal takich głów
Co w nich często rozum śpi
A z rozumem wszystkie sny
O siódmej pięć
Za ciemna noc
By zrozumieć mogła to
Że nie ważne jest by spać
Ale by śnić
Padają sny…

Twoja ocena
Anna Saraniecka

Wiersze popularnych poetów

O samobójstwie

Myśli o samobójstwie, i ojcu, owładnęły mną. Za dużo piję. Żona grozi separacją. Nie będzie mnie ” niańczyć”. Nie czuje się ” na wysokości zadania”. Nie klei się nam. Na…

F.I.S.

Piękny cel – górny cel zdobyć szczyt – śnieżną biel z bieli gór – w białość chmur po tym w dół – w pyszny bieg chwycić w płuca pęd i…

zimny czwartek

To było? Badam palcami obtarcia, zapałka w kieszeni, podrażnione płuca, ślady wron pod oknem za kratą. Tu, wewnątrz, można by coś zrobić. Z wiekiem przewiduję kilka ruchów wstecz i uznaję…