3/5 - (1 głosów)

wycieczka za miasto

Młodsza, z kucykiem wkłada do buzi wielkie nadmuchane chrupki. Ma teraz żółto w ustach. Jej biały królik na smyczy tańczy pasodoble. Spuchnięte dzwonki żołędzi sprężynują, kiedy wiatr zagrywa z bekhendu, drzewa wypluwają liście z automatu, a bańki mydlane są jak woreczki z benzyną: roznoszą słońce i szampon. Ze wzgórza widać strusie główki kominów i gangi … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

puls

Nerwowe wrony jak czarne domino na śniegu. Rudej maści światło. Cień ciągnął za nami jak żałobny tren. Badałam stężenie magnezu we włosach, stąd kosmyk ścieżki w suchym lasku, gdzie przez ziemię czuć jesień – powiedziałeś. Drzewa jak rozdarte ołówki, czaszki kasztanów pulsowały cicho w skórzanych skórach pikowanych mięsnych. Melodyjne dziecko ciągnęło kapelusz na sznurku, a … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

osiem sposobów na wyrażenie śniegu

Lubię jak nam przeszkadza szum ekspresu do kawy, kiedy do ciebie dzwonię z dworcowej sieciówki z ręką zajętą plastikowym kubkiem, kiedy do ciebie dzwonię z pomarańczowej budki, lubię jak nam przeszkadza jęk wózków bezdomnych, lubię jak nam przeszkadza zapach piekarni, moje długie włosy i złote kolczyki przy mokrej słuchawce, lubię jak nam przeszkadzają wysokie obcasy, … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

wieczór

Policjant z oczami puchacza sprawdza pałką głębokość powietrza. Barmani przywiązują szczupłe parasole do krzeseł. Park jest pełen kaktusów. Zlizuję piankę i głębiej wkopuję się w ziemię. Mój nawodniony korzeń podróżuje pod ulicami, znajduje cię, ściąga bliżej i podnosi.


Agnieszka Wolny-Hamkało

duble

Ingeborg opowiada psu swoje drugie życie. Celan tłumaczy Joyce’a, co za paranoja. Ingeborg robi mu laskę w łazience (dozgonne flaszki za recenzję, serce). Wyjaśniał jej boga na zimnej podłodze. Nie była pewna, czy używać zdrobnień.


Agnieszka Wolny-Hamkało

trash

Dziewczyny z białymi grzywkami drzemią w trawie, ich laptopy są cienkie jak wafle. Obok na Placu Zwycięzców artysta się zesrał na srebrno. Minister i dwaj felietoniści wpatrują się w gówno. Z ich ust wylatują kryształki powietrza, czerwone trójkąty na stelażach rosyjskich latawców. Mają skórę z czerstwego chleba i gremialnie ściskają w kieszeniach płytki telefonów, jakby … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

wywiad

Przepraszam, będzie do mnie dużo osób dzwonić. Mam dzisiaj pięćdziesiąte urodziny. Akurat w rocznicę powstania w getcie, więc pamiętam. Mieszkałem na północy, kiedy wybuchł punk (Mój Boże! – wtrąciłem się znowu), a potem baby-boom i mój syn wyglądał jak wiersz czytany od tyłu: bardzo prosty, z mnóstwem zaśpiewów w stylu ooh-wee-ooh. Zmierzch i upadek cesarstwa … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

MOBY DICK

Tej zimy po piątej w szkole naprzeciwko szyby wyglądają jakby w nich płonęły zwichnięte trójkąty potłuczone wiosną. Gdy dłużej tam patrzeć monitory świecą jak wpięte do gniazdek gołębie na prąd w grudniowej ciemności korytarzy. To nas ze sobą połączyło? Dziś jedynie mądrą śmiech jest odpowiedzią, dlatego zapraszam: wejdź w mój świat podwodny, na okrągło słońce … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

PIOSENKA EMIGRANTA

Żyliśmy w dziwnej epoce: milenium rozjątrzyło nas tylko na chwilę. Żadna nowa idea nie była warta więcej niż dotyk skóry zimnej jak krem. Lubiliśmy przegrywać i byliśmy w tym najlepsi. Wieczorem miasto dudniło przez mgłę w kolorze starych przezroczy. Moje palce wyglądały jak tik taki o smaku pomarańczowym. Z ryb uchodziło powietrze i baliśmy się, … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

NASI

Nie jestem sama: mądralo, popatrz, idą nasi. Są źle ubrani i nie potrafią niczego załatwić. Mają charakterystyczną dla ludzi biednych tendencję do gromadzenia. To idą nasi, są śmieszni, przegrani od chwili, kiedy zrozumieli, że będą się tym zajmować. I może nie są tak silni, żeby tutaj żyć, ale w sam raz samotni, w sam raz … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

INNE STRONY

Szatynki zasłonięte przezroczystą pleksi przed wzrokiem ciekawskich akantów żyją w boksach próżni z zapachem choinek. Nad nimi boeingi, widmo deszczu, smogi folii jak duchy lub wirujące strzępy plastiku ponad biurami. Nikt nie chce oddychać tutaj. Jednym światło ledów wydaje się zimne, inni przeglądają się w poręcznych lustrach, kiedy w porze lunchu ich miętowe nitki suną … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

KILKA ZDAŃ

których nie umiał zinterpretować nawet profesor Hurley. Jaką długość poematu zakładał John Shade? Czy Sybil Shade ma pierwszorzędne info? Tytuł i tak był z Szekspira. Nie po to jedziemy nad morze, żeby zaraz po śmierci drogiego przyjaciela dymać zrozpaczoną wdowę. Choć oczywiście to zrozumiałe: trzeba edytować blady ogień. I jak udało mu się napisać 999 … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

DWIE SCENY Z UPADKU KLASY

Tak, zauważysz mnie dopiero wtedy, kiedy zaczniesz mnie beznadziejnie poszukiwać. I Cała klasa pomaga, a on powtórzyć, tuman, znowu nie potrafi. Nauczyciel staje we własnym kurzu, patrzy za okno sali, a on nawet nie wie, czego szukał w przypisach współautor tamtego cytatu. Tymczasem samotny za szybą świat jest większy, niż opowiadano. Zimne jest słońce na … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

ONE

Różowe koty pojawiły się w marcu i trzeba je było „łapać”. Byliśmy posłuszni. Salowa mówiła, że to normalne w tym wieku. Aparat słuchowy piszczał jak krewetka. Ta druga kobieta bała się nawet kroków. Teraz ściska w ręku pluszową wiewiórkę. Nasza się jeszcze sama odwraca, kiedy ją boli albo kiedy ściany są ciekawsze niż ręce.


Agnieszka Wolny-Hamkało

NAZWY

Rozdwojony warkot motocykli: wiatr nam robił kąpiele chemiczne. Okładki książek w pociągach, japońskie słoneczko przeżarte przez mole. Miała być burza, ale nie chciała i wyszedł z tego jeden ciepły dzień.


Agnieszka Wolny-Hamkało

RENAULT

Tego dnia nasz syn dostał wysypki od garnituru na drzwi otwarte. Ludzie byli dla niego mili i niemili. Wieczorem w śródmieściu odpadła nam rura wydechowa i powiedziałeś: Francuzi nie powinni robić samochodów. — Masz coś do powiedzenia? Tak, ludzie stąd przez szyby widzieli wreszcie nas, nie siebie. Patrzyłam na ciebie odsłonięta, niczego sobie nie zostawiłam, … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

ŚRODKI SCENICZNE

W trumiennej hierarchii klipsy i kombinerki. Komary nie ptaki rolują tu tlen. W worku na trawę kopalnia słońca. Wanna jak ogród nareszcie w porządku. Obudzeni w środku własnej nocy bez synchronizacji sięgamy po cudze szczoteczki.


Agnieszka Wolny-Hamkało

DETAL, SKŁAD

Ojciec bez nerki, matka bez żołądka. Wciąż wracają do starych kłótni, niepewni co wiem, co widziałam. A ja mam już nowe nieszczęścia, spokojnie, całkiem nowe nieszczęścia, mamo. Odsłoniłaś to, w co chciałem cię pocałować w 2005. Wielkie rzeczy, ktoś napisał książkę i ktoś ją przeczytał. Lubisz moją otwartość, choć nigdy nie wiesz, jaki z niej … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

SAD STORY

Wnuka Freuda, bawiącego się w fort-da, cieszyło wyrzucanie szpulki i jej odzyskiwanie, a nie moment, kiedy ją trzymał. Najlepsze rzeczy w życiu (tlen, śmiech) nic nie kosztują. Podobnie jak po przyjściu do domu odkrycie, że twój mąż posprzątał i pozmywał. Według antropologa Stanleya Tigera przyjemność to koktajl z serotoniny, alkoholu i hormonów płciowych, reszta to … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

ODPRAWA

W przerwie między bankami jest gorący czerwiec, chwieją się wierzbówki. Możemy przejść przez nie, zostawiając wszystkie osobiste rzeczy na murku. A jak nas okradną — w sensacyjnej glorii, sam na sam z troskami, miotełką rumianku pod palcami stóp? Płomień przyszedł po nas, oddychał inaczej. Pod nogami trzaski, metal jakby śpiewał. Zanim pierwszy kamień dotrze na … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało

REKONSTRUKCJA LWA

Opowiedz o kotach z sześcioma palcami. Że potem paskudnie spóźniony jechałeś nad Prądnik Czerwony zanurzyć się w nurcie czarnego Prądnika, podczas gdy Ju. już wrzucała zdjęcie po zdjęciu z butami o światełkach cargo. Ten wtorek zdychał jak postój taksówek: październik lał z mostu, maseczki do Lidla prezydent dostarczył, kościół dał posty o końcu historii, lękach … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Wolny-Hamkało