RENAULT

Agnieszka Wolny - Hamkało

Tego dnia nasz syn dostał wysypki od garnituru na drzwi otwarte.
Ludzie byli dla niego mili i niemili. Wieczorem w śródmieściu
odpadła nam rura wydechowa i powiedziałeś: Francuzi
nie powinni robić samochodów. — Masz coś do powiedzenia?
Tak, ludzie stąd przez szyby widzieli wreszcie nas, nie siebie.
Patrzyłam na ciebie odsłonięta, niczego sobie nie zostawiłam,
a mój głos był z puszki — blaszany & odwrócony. W kieszeni
trzymałam kartkę, na którą wpisałeś podstępną instrukcję:
pamiętaj, w ostatniej scenie Kwiatek nie żyje! Nie żyje!
Mężczyzna, którego mijam codziennie w drodze do pracy —
jego spokój jest cienki jak blacha. Chętnie by wrzucił napalm
w wąskie gardło nocy, przejrzał notes, który chowam w szafce.

Twoja ocena

Posiedzenie

Z ogromnej sali wyniesiono śmiecie I kurz otarto z krzeseł – weszli męże I siedli z szmerem, jak w pochwy oręże, I ogłosili… cóż?… że są w komplecie!! – I…

Lęk

Jestem niespokojna. Boję się o kobietę która nie żyje już od siedmiu godzin. Co będzie z nią dalej? Boję się o jej dziecko które starsze o siedem godzin rozpłakało na…

Tak samo

Człowiek to taki zwykły człowiek: jak pierwszy człowiek drugi człowiek. Różnimy się jedynie tak bardzo podobnie i przepadamy jak kamienie w wodę. Ktoś później nas wyławia – ktoś cenny ocenia…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci