Kocham cię, kocham. Obsesyjna mantra,
na którą Bóg uprzejmie reaguje, a i
– a i ludziom świeckim podoba się całkiem.
Kocham cię. Łatwiej dostaniesz kanapkę.
Łatwiej się wymigujesz. Obsłużą cię łatwiej,
jeżeli powiesz: kocham, kocham cię.
Kocham cię. Nawet jeżeli zabijesz
i staniesz nad zwłokami – i powiesz: kocham cię,
to lżej jest, lżej ci. Kocham cię.
Kocham cię – mówię.
Wraca świat.
Śpi ze mną.