Mała dziewczynka podgląda naród

Ewa Lipska

Mała dziewczynka
przedwcześnie dojrzała
podgląda naród z okien oranżerii.
Natarczywe życie kwiatów wyjaśnia jej wiele.
Dochodzący tu jedynie szkielet wiatru
rozpada się w drzwiach.

Ale cóż ona wie
o potrzebie życia. O potrzebie
śmierci. O dyktaturze pamięci.

Wie. I należy już
do jachtklubu.
Z szybkością węzła morskiego
rozwiązuje buty siedmiomilowe.
Zna parę domów towarowych
w których sprzedaje się państwa
oraz środki piorące i perfumy „Chanel 5”.
Obecna na procesach przyjaciół Peryklesa
nie rozumie dlaczego zostali skazani.
Anaksagoras uśmiechał się do nie porozumiewawczo.
Fidiasz był zmartwiony.
W przerwie rozprawy nadawano przez radio
rewię piosenek big – beatowych.

Mała dziewczynka
Nie rozumie wielu innych procesów.
Mała dziewczynka. Pełnoletni wunderkind.
Przygotowuje w ciepłej oranżerii
wieńce pogrzebowe dla przyszłych klientów.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Wodospad Siklawy

Jakaż to prządka snuje białe nici, Które wśród głazów migają tak żywo, że je z daleka ledwie wzrok pochwyci? Jakaż to prządka rozpierzchłe przędziwo Łowi po skałach strojnych w szarą…

puls

Nerwowe wrony jak czarne domino na śniegu. Rudej maści światło. Cień ciągnął za nami jak żałobny tren. Badałam stężenie magnezu we włosach, stąd kosmyk ścieżki w suchym lasku, gdzie przez…

Zanurzeni

Ależ nie każdemu zdarza się prawdziwa starość. Jej właściwe jest rozpamiętywanie Cielesnej pychy, która rozpierała się kiedyś W nas, tych samych, a jakże innych. Był wysoki komizm W układaniu włosów…