Z równą szybkością będziesz wiądł i dalej
Rósł w latorośli, co z ciebie wyrośnie;
W młodych się żyłach krew twoja rozpali,
Choć sam przestaniesz już myśleć o wiośnie.
I w tem jest mądrość, piękność i dobytek,
Reszta to głupstwo, starość i więdnięcie:
Idąc za tobą, świat by zginął wszytek —
Lat kilkadziesiąt, a niema go święcie.
Ci, którym mocy natura nie dała,
By się mnożyli, niech, bezpłodni, giną
Wraz z swą brzydotą, lecz piękność wspaniała
Niech się szczęśliwą rozrasta godziną.
Tyś jej pieczęcią, co oto mnogiemi
Ma się odciski rozrastać na ziemi.
tłumaczenie Jan Kasprowicz
William Szekspir