WIOSNA DLA DOROSŁYCH

Agnieszka Wolny - Hamkało

W jedwabiu, w zamszu, w drobnych kłujących liściach
herbaty — ziarno miał ten pocałunek w sobie, granulaty
orzechowe, żadnych swojskich rzeczy. Zepchnął nas w dół.
Ktoś próbował wrócić, odpocząć, pić herbatę.
Mówiłeś coś o piosence (i wszystko bez sensu). Był jakiś miesiąc,
jasno określone role, inne niż to spadanie — i z nich wypadaliśmy,
wypadaliśmy bez pożegnania. Do tej pory w donicach
twardnieje piasek i wiosna w zaułkach obciąga za grosze.

Twoja ocena

Dzieci z moich wierszy

Dzieci z moich wierszy: mała dziewczynka podglądająca naród. Sześcioletni chłopczyk w poziomkach policzków mają już około czterdziestu lat. Nie wystarcza im magiczna sztuka aby bezpiecznie przepłynąć przez sen. Walczą z…

Biedny chrześcijanin patrzy na Getto

Pszczoły obudowują czerwoną wątrobę Mrówki obudowują czarną kość Rozpoczyna się rodzieranie, deptanie jedwabi, Rozpoczyna się tłuczenie szkła, drzewa, miedzi, niklu, srebra, pian Gipsowych, blach, strun, trąbek, kiści, kul, kryształów –…

Elegia dla żydowskich miasteczek

Nie ma już w Polsce żydowskich miasteczek – Hrubieszów, Karczew, Brody, Falenica… Tam w szabat nie ujrzysz w oknach zapalonych świec, z drewnianych synagog nie dobiega śpiew. Szedłem przez cmentarz,…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci