na planie
Wystarczy się lekko odkleić. Gubimy drobne w burakach, sikamy w kapustę, jemy brudny szczaw. Rozbite butelki grożą pożarem okolicznym marketom i fabryczkom frytek. Pies-ufoludek obsikuje wszystko. Ostry taszyzm – komentuje Paweł. Połowa ekipy z esperalem w tyłkach wierci się z ciężkim sprzętem. – Tak że stary w ogóle ŻYCIE. Wysiadam z pociągu, otrzepuję się i … Przeczytaj wiersz