Podłogo, błogosław!

Bu­ra­ka bu­ro­ta i bu­ra­ka bli­skie pro­fi­le skro­jo­ne i jesz­cze bu­ra­ka sta­rość, któ­rą ko­cha­my, i nic z tej nud­nej fis­har­mo­nii bi­blij­nych ap­tek o ma­nie­rach i o for­nie­rach w ser­ca, w sęki ho­me­opa­tii zba­wie­nia… tu nie fis i nie har­mo­nia, ale dy­so­nans ach! i flet za­cza­ro­wa­ny w kar­to­fle – flet w kar­to­fle ry­sun­ków i kształ­tów­za­tar­tych! to sta­ra … Przeczytaj wiersz


Miron Białoszewski

Karuzela z madonnami

Wsia­daj­cie, ma­don­ny ma­don­ny Do bryk sze­ścio­kon­nych … ścio­kon­nych! Ko­nie wi­szą ko­py­ta­mi nad zie­mią. One w bry­kach na po­sto­ju już drze­mią. Każ­da bry­ka ma­lo­wa­na w trzy ogni­ste farb­ki I trzy są koń­skie ma­ści: od su­fi­tu od dębu od mar­chwi. Drgnę­ły ma­don­ny I or­szak kon­ny Ru­szył z ko­py­ta Lata do­ko­ła Gra­mo­fo­no­wa Pły­ta Taka pły­ta: Mi­ga­ją w krąg … Przeczytaj wiersz


Miron Białoszewski

Spróbuj opiewać okaleczony świat

Spróbuj opiewać okaleczony świat. Pamiętaj o długich dniach czerwca i o poziomkach, kroplach wina rosé. O pokrzywach, które metodycznie zarastały opuszczone domostwa wygnanych. Musisz opiewać okaleczony świat. Patrzyłeś na eleganckie jachty i okręty; jeden z nich miał przed sobą długą podróż, na inny czekała tylko słona nicość. Widziałeś uchodźców, którzy szli donikąd , słyszałeś oprawców, … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Dla ciebie

Dla ciebie – może śpisz teraz, w chmurze wełnianych snów – piszę nie tylko ten wiersz. Dla ciebie, zwycięskiej, uśmiechniętej, pięknej, ale także dla ciebie smutnej, pokonanej   (chociaż nigdy nie zdołam zrozumieć, kto mógłby pokonać ciebie!), dla ciebie nieufnej, niespokojnej, dla ciebie piszę wiersz za wierszem,   jakbym chciał któregoś dnia – jak żółw … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Ciepły deszcz

Wieczorem, w obcym mieście, szedłem ulicą, która nie miała imienia. Coraz głębiej zanurzałem się w obcość, w gęstą wiosnę, po stopniach kamiennych.   Padał ciepły deszcz i ptaki śpiewały cicho; czułość była w ich głosach dalekich. Syreny statków płakały w porcie, żegnając się z ziemią znajomą.   W otwartych szeroko oknach kamienic stały postaci ze … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Sklepy mięsne

Afrykanin a nie Murzyn nie słyszy się już dziś o Murzynach którzy zginęli w kopalni węgla to robotnicy afrykańscy ze zmiażdżonymi czaszkami spoczęli pod zwałami mózgu nie słyszy się już dziś o rzeźniku starym rycerzu krwi sklepy mięsne oto muzea nowej wrażliwości urzędnik a nie kat nie słyszy się już dziś o hyclu którego nienawidziły … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Zawieja

Słuchaliśmy długo muzyki – trochę Bacha, trochę smutnego Schuberta. Przez moment słuchaliśmy milczenia. Na ulicy szalała zawieja, wiatr przyciskał do murów swoją siną twarz. Umarli ścigali się na sankach i rzucali śnieżkami w nasze okna.


Adam Zagajewski

Wczesne godziny

Wczesne godziny przedpołudnia; jeszcze nie piszesz (nie próbujesz pisać, raczej), tylko leniwie czytasz. Wszystko jest nieruchome, spokojne, pełne, tak jakby to był prezent ofiarowany przez muzę powolności,   jak dawniej, w dzieciństwie, na wakacjach, kiedy długo studiowało się kolorowa mapę przed wycieczką, mapę, która obiecywała tak wiele, głębokie stawy w lesie jak świecące oczy motyli, … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Poranek w Vicenzie

Pamięci Josifa Brodskiego i Krzysztofa Kieślowskiego Słońce było tak delikatne, tak młodziutkie, że baliśmy się o nie trochę; nieostrożny ruch ręki mógł je porysować, nawet krzyk – gdyby ktoś chciał krzyknąć – zagrażał mu; tylko rozpędzonym jaskółkom o skrzydłach jakby odlanych z żeliwa, twardych, wolno było gwizdać głośno, ponieważ one spędziły krótkie, pełne niepokoju dzieciństwo … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Brama

B. T.   Czy kochasz słowa tak jak nieśmiały czarodziej kocha chwilę ciszy – już po występie, kiedy jest sam w pustej szatni, w której płonie smolistym, tłustym płomieniem żółta świeca?   Jaka miłość dozwoli ci pchnąć ciężką bramę, tak żebyś znowu poczuł zapach tego drewna i rdzawy smak wody z archaicznej studni, i żebyś … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Wspomnienia

Odwiedzaj swoje wspomnienia, Uszyj dla niech płócienne pokrowce. Odsłoń okna i otwórz powietrze. Bądź dla nich serdeczny i nigdy nie daj im poznać po sobie. To są twoje wspomnienia. Myśl o tym, kiedy płyniesz w sargassowym morzu pamięci i trawa morska zarasta ci usta. To są twoje wspomnienia, których nie zapomnisz aż do końca życia.


Adam Zagajewski

List od czytelnika

Za dużo o śmierci, o cieniach. Napisz o życiu, o zwykłym dniu, o pragnieniu ładu. Dzwonek szkolny może być wzorem umiarkowania, nawet erudycji. Za dużo śmierci, zbyt wiele czarnego olśnienia. Zobacz, narody stłoczone na ciasnych stadionach śpiewają hymny nienawiści. Za dużo muzyki za mało zgody, spokoju, rozumu. Napisz o chwilach, kiedy kładki przyjaźni zdają się … Przeczytaj wiersz


Adam Zagajewski

Unde malum

„Skąd się bierze zło? jak to skąd z człowieka zawsze z człowieka i tylko z człowieka” Tadeusz Różewicz Niestety panie Tadeuszu dobra natura i zły człowiek to romantyczny wynalazek gdyby tak było można by wytrzymać ukazuje pan w ten sposób głębię swego optymizmu wystarczy pozwolić człowiekowi wytruć swój rodzaj a nastąpią niewinne wschody słońca nad … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Ale książki

Ale książki będą na półkach, prawdziwe istoty, Które zjawiły się raz, świeże, jeszcze wilgotne, Niby lśniące kasztany pod drzewem w jesieni, I dotykane, pieszczone trwać zaczęły Mimo łun na horyzoncie, zamków wylatujących w powietrze, Plemion w pochodzie, planet w ruchu. Jesteśmy – mówiły, nawet kiedy wydzierano z nich karty Albo litery zlizywał buzujący płomień, O … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Młodość

Twoja nieszczęśliwa i głupia młodość. Twoje przybycie z prowincji do miasta. Zapotniałe szyby tramwajów, ruchliwa nędza w tłumie. Przerażenie kiedy wszedłeś do lokalu, który dla ciebie za drogi. Ale wszystko za drogie. Za wysokie. Ci tutaj muszą spostrzec twoje nieobycie I niemodne ubranie i niezgrabność. Nie było nikogo, kto by przy tobie stanął i powiedział:- … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Ależ tak, pamiętam

Ależ tak, pamiętam podwórze w domu Romerów, gdzie miała swoją siedzibę loża „Gorliwy Litwin”. I w starości stałem na moim uniwersyteckim dziedzińcu pod arkadami, przed wejściem do kościoła Świętego Jana. Co za dal, ale mógłbym słyszeć jak furman strzela z bicza i wjeżdżamy całą gromadą z Tuhanowicz przed ganek dworu w Szczorsach Chreptowiczów. Żeby czytać … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz