każda chwila ma swój własny nieregulaminowy sens
dopełnienie gestu niby cerowanie ust lub chociaż
czarną gmatwaninę wyciągniętych z marynarki ojca
nitek wzajemnie się prowadzących na wierzchołek
drzewa z którego być może będzie kiedyś kartka
gdzie napiszę ci co masz kupić tylko nie zgub
pieniędzy idź ostrożnie rozglądnij się przed
przejściem przez ulicę a zobaczysz nagie pole
obrośnięte piaskiem i nie będzie to pustynia
ani wnętrze kapelusza tylko szczery grymas
jaki można włożyć w każdy por na skórze
mówiącej: weż sobie to wszystko w lusterko
odbijemy się od siebie
Wiersze popularnych poetów
one
Bawiły ją i zaskakiwały, bądź to czytając na głos urywki rozdziałów, bądź to opowiadając różne historyjki, rozwiązując szarady, wpadając na nią znienacka w przebraniu różnych zwierząt i historycznych postaci. Pełne słodyczy i tkliwe, należały w pewnym stopniu do świata. A jednak ich nieobliczalność, szkło noszone…