żywo

Tomasz Pułka

każda chwila ma swój własny nieregulaminowy sens
dopełnienie gestu niby cerowanie ust lub chociaż
czarną gmatwaninę wyciągniętych z marynarki ojca
nitek wzajemnie się prowadzących na wierzchołek
drzewa z którego być może będzie kiedyś kartka
gdzie napiszę ci co masz kupić tylko nie zgub
pieniędzy idź ostrożnie rozglądnij się przed
przejściem przez ulicę a zobaczysz nagie pole
obrośnięte piaskiem i nie będzie to pustynia
ani wnętrze kapelusza tylko szczery grymas
jaki można włożyć w każdy por na skórze
mówiącej: weż sobie to wszystko w lusterko
odbijemy się od siebie

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Spojrzystość

Rozełkanych rusałek nagłe sto tysięcy Wypłynęło na księżyc, by istnieć mniej więcej. Wodo, wodo — gdzie jesteś? Tu jestem, gdzie płynę! Pogłaskały powierzchnię, miłując głębinę. Ile ciał — tyle smutków……

Nie mówmy więcej o tym

Nie mówmy więcej o tym Cóż ci powiedzieć mam? Z upartą mą tęsknotą Zostanę sam na sam Nie warto już wspominać Dziecinnych, dawnych lat Odchodzisz – twoja wina Nieznany woła…

pierwsze starcie

i nagle masz więcej przeszłości niż przyszłości – oraz nowy słownik: fitness, botoks, yass. Chciałbyś się cofać, używać częściej słów dubstep breakbeat noise lub trzepać kasę nieprzytomnie zakopać się w…