Mały poeto jestem kobietą

Anna Saraniecka

Gdy spotykam cię na swojej drodze
Od razu czuję że
Będziesz musiał słowem cos zmalować
Więc przerysujesz mnie
Nigdy ze mnie już nie wyjrzy herod
Ni sprytna famme fatale
Na karteczce odtąd będę dzieckiem
Którego skrzywdzić żal

Mały poeto jestem kobietą zatem
Nie musisz pisać że
Oczu irysy i nóg cyprysy zawsze
W obłęd wprawiają cię

Wypisujesz coś o warg słodyczy
I o pastelach rąk
Płodzisz znów kolejną anielicę
By polukrować ją
Czyżby ze mnie nie mógł wyjrzeć herod
Ni sprytna famme fatale
Na karteczce trzeba skreślić dziecko
Którego krzywdzić żal

Mały poeto jestem kobietą…

Zróbże ze mnie kogoś na kształt Marilyn
Blond loki buzia w ciup
Trupy kładzie wizerunek taki
A nie mamy puch
Mały poeto jestem kobietą…

Twoja ocena

Tu

Tu zginęła moja żona. Tu narodził się Cherubinek. Tu zamordowano Cherubinka. Tu czekam na nic więcej. Tu topniejący śnieg. Tu język Goethego popiół i pył. Tu nikt nie wraca kiedy…

w kapeluszu mam orzechy

przez klucz cieknie wosk, przesądy i ukłony wobec ojca. refren starej piosenki i podróż, podróż po przykrytej morzem europie. lampa gaśnie. i ludzie. tłumy mijane w korytarzach, w schowkach na…

Tajemnica

Nikt nas nie widział — chyba te ćmy, Co puszyścieją w przelocie. I tak nam słodko, że tylko — my Wiemy o naszej pieszczocie. Młodsza twa siostra, zrywając wrzos, Śledziła…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci