Twoja ocena

Bezsenność

Wiatr gra chorały nocy na organach podwórz; z pyska chłapie ulicom kroków szara piana, a noc mży czarnym piaskiem w kwadraty trawników, dom brodzi zatopiony w kirach po kolana. Czarny pająk obrazu wpełzł na śliską ścianę, napęczniay i syty krwi słodkawej mroku, sieje pustkę bezmierną i meble w nią plącze Ostre cienie waazonów snują czerń … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Ciało

Czyny kalekie zmienione w rzeczy rosną milczeniem pod niebem płaskiem, które zgaszone jest trupim blaskiem pod nim stygnącej sprawy człowieczej. Czyny, spomiędzy których nikt jasny, bo nieświadome za sobą wloką ruchy straszliwe martwej powłoki w strumieniu światła mijanej gwiazdy, z których najmniejszy ciągnie za sobą ziemię jak krzywdy dojrzałej owoc. A w uciszonym nagłym namysłem … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Bohater

Za to i rycerz nie lada gwałtownik, lecz ów, co czeka. C.K. Norwid On w wielości stoi pośród rzeczy, które rosną w potwornej przemianie, pośród roślin przezroczystych mieczy, pośród zwierząt, ludzi, a poznanie będzie obce mu, by trudniej było wielość formy połączyć w miłość. Więc się mienić będą i brunatnieć z złotych formach dojrzałe oczy, … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Pioseneczka

Kto mi odda moje zapatrzenie i mój cień, co za tobą odszedł? Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc, jak rośliny – są coraz młodsze. I niedługo już – tacy maleńcy, na łupinie z orzecha stojąc, popłyniemy porom na opak jak na przekór wodnym słojom. Czerwień krwi dziecinnie się wyśni jako wzdęte policzki wiśni. Metal burz … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Świętość

Począłem cię w marmurach światła i w drzewie wonnych sosen, moja ty rzeko nieodgadła dłutami wioseł. Potem cię wiodłem z gór mocarnych, z przestworów pełnych głosu, gdzie noże siklaw śniegi darły i dzwonił śpiew jak mosiądz. Łuskałem ciebie z jabłek tęgich i ziarnem gradu z chmury, wiodłem cię z łodyg ruchem ręki jak blasku sznury. … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Śnieg jak wieko żelazne

Śnieg jak wieko żelazne na oczy opadnie. O! wy bracia w milczeniu moi — niedorośli. I Bóg mnie nie przypomni, ani mnie odgadnie z nagrobka przechodzący, aż w tysiącznej wiośnie może dłoń jakaś biała odgarnie ciemności i będzie to prawdziwy czas, czas tej miłości, której u was nie znałem. Bóg — tak sobie marzę — … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Pokolenie

Wiatr drzewa spienia. Ziemia dojrzała. Kłosy brzuch ciężki w górę unoszą i tylko chmury – palcom czy włosom podobne – suną drapieżnie w mrok. Ziemia owoców pełna po brzegi kipi sytością jak wielka misa. Tylko ze świerków na polu zwisa głowa obcięta strasząc jak krzyk. Kwiaty to krople miodu – tryskają ściśnięte ziemią, co tak … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Hymn wieczorów miejskich

Mia­sto tań­czy drżą­ce­go kan­ka­na w barw­nym mle­ku świa­teł roz­pro­szo­ne dy­szy nie­bo jak zga­szo­ny dy­wan na­marsz­czo­ny z flan­dryj­skich ko­ro­nek as­falt śli­sko ucie­ka przed świa­tłem w łuk w umar­łym ka­dłu­bie uli­cy moż­na bar­dzo gło­śno mó­wić moż­na… bar­dzo ci­cho krzy­czeć. La­tar­nia­mi mia­sto zga­si gwiaz­dy i dźwięk za­cznie w ba­nię nie­ba wni­kać sam zo­sta­nę na czar­nym as­fal­cie ba­lan­su­jąc kra­wę­dzią … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Harmonia Beethovena

Naj­pierw ko­nie ża­łob­ne pię­trzy­ły się do chmur uno­sząc przy­łbi­ce miast i gwiazd zie­lo­ne stru­ny, za­sty­ga­jąc w po­mnik uko­śny, w po­chy­lo­ny szturm, aż krzy­cza­ło ze­wsząd, że runą. Grzmiał wiatr, a po­są­gi mia­ły twa­rze ob­cych, co­raz wię­cej ich było: ce­za­rów, po­etów, bur­ła­ków, gdy na­gle prze­mie­nio­ne w pło­wo­wło­sych chłop­ców szły przez noc za­my­ślo­nych pta­ków. Jesz­cze ka­te­dry groź­nej fugi, … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Pisz do mnie listy

Pisz do mnie li­sty sre­brem po­to­ków na srebr­no­źół­tych kar­tach pól, pisz do mnie li­sty gór­skim po­świ­stem; na­pisz mi, dro­ga, kwia­tów ból. W chmur­nej ot­chła­ni ska­ły pła­czą. Na gór­skiej gra­ni słoń­ca krwią na­pisz mi, dro­ga, na­pisz na nich, gdzie słoń­ca my­śli two­ich są…


Krzysztof Kamil Baczyński

Niebo złote ci otworzę

Nie­bo zło­te ci otwo­rzę, w któ­rym ci­szy bia­ła nić jak ogrom­ny dźwię­ków orzech, któ­ry pęk­nie, aby żyć zie­lo­ny­mi li­stecz­ka­mi, śpie­wem je­zior, zmierz­chu gra­niem, aż uka­że ją­dro mlecz­ne pta­si świt. Zie­mię twar­dą ci prze­mie­nię w mle­czów mięk­kich płyn­ny lot, wy­pro­wa­dzę z rze­czy cie­nie, któ­re prę­żą się jak kot, fu­trem iskrząc zwi­ną wszyst­ko w bar­wy burz, w … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Elegia o chłopcu polskim

Od­dzie­li­li cię, sy­necz­ku, od snów, co jak mo­tyl drżą, ha­fto­wa­li ci, sy­necz­ku, smut­ne oczy rudą krwią, ma­lo­wa­li kra­jo­bra­zy w żół­te ście­gi po­żóg, wy­szy­wa­li wi­siel­ca­mi drzew pły­ną­ce mo­rze. Wy­uczy­li cię, sy­necz­ku, zie­mi twej na pa­mięć, gdyś jej ścież­ki po­wy­ci­nał że­la­zny­mi łza­mi. Od­cho­wa­li cię w ciem­no­ści, od­kar­mi­li boch­nem trwóg, prze­mie­rzy­łeś po omac­ku naj­wsty­dliw­sze z ludz­kich dróg. I … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Do matki

Matko! czy są gdzieś jeszcze te ciche godziny snów o sławie, zwycięstwie i życiu-bezklęsce, marzone i zaklęte: z Bogiem, sławą, synem. Matko! czy są gdzieś jeszcze te jasne godziny? Godziny… zgonów, życia podeptane butem, rozbite na minuty i sekundy bólu, w ostrza broni i walki potrzebą przekute, ciążące z krokiem naprzód ołowianą kulą. Były dni … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Deszcze

Deszcz jak siwe łodygi, szary szum a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kochasz, taki szelest strun, deszcz – życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż. I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz? Deszcz jest jak litość – … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Znów wędrujemy

Znów wędrujemy ciepłym krajem, malachitową łąką morza. (Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach.) Na fioletowoszarych łąkach niebo rozpina płynność arkad. Pejzaż w powieki miękko wsiąka, zakrzepła sól na nagich wargach. A wieczorami w prądach zatok noc liże morze słodką grzywą. Jak miękkie gruszki brzmieje lato wiatrem sparzone jak pokrzywą. Przed fontannami perłowymi noc winogrona … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński