rocznik

1994, klasa francuska. biblią jest sartre, faustem von daniken. nowa wrażliwość dopiero ma nadejść. seks egzystuje na marginesie prestiżowych randek, powinność pojmujemy powierzchownie, czas względnie. niektóre miały nieszczęście zrozumieć do końca zawiłość prawdopodobieństwa, inne przejąć się nazbyt sprawą leukonoe. kanały percepcji lada dzień pękną uwalniając owoc najpierwszych decyzji. nic nie wiemy, lecz pisze się już … Przeczytaj wiersz


Marta Podgórnik

Nawalone parawany

Leżą na plaży rodzime śledzie. W tłustej oliwie topią swe sadło. Z samego rana trudno powiedzieć, przy kim ci dzisiaj leżeć wypadło. Ale w południe już wszystko jasne i mimo słońca chce się uciekać. Ani odpocznę, ani nie zasnę. Wykończy taki urlop człowieka! Z lewej rodzinka za parawanem o piasek bitwy toczy ochocze. Z prawej … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Harmonia

Pomiędzy czubkiem głowy, a końcem włosa; pomiędzy szczytem czoła, a czubkiem nosa; pomiędzy końcem palca, a centrum pięty, człowiek, jak struna, cały jest napięty. Cały jest jednym, współzależnym bytem: stopa z ramieniem, zwój mózgu z jelitem. Nawet paznokieć, co tak mało waży, równie jest ważny, co i rysy twarzy. Co więcej: łokieć lewy albo prawy, … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Odpokutować za niecne postępki

*** Odpokutować za niecne postępki można wyłącznie wdając się w kolejne niecne postępki oraz sprawy chwiejne których zazwyczaj trudno nie potępić Zwykła ostrożność często zalecana nic nie pomoże i nie wydobędzie z ciągu opresji czyhających wszędzie w których się zwykle siedzi po kolana Jedynie miłość i tęsknota mogą przerwać ten łańcuch jeśli się potrafi kochać … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Ślusarz

W łazience co się zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego wycia, woda kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna perswazja etc.) – sprowadziłem ślusarza. Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym nosie. Patrzył spode łba wielkiemi niebieskiemi … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

List do ludożerców

Kochani ludożercy Nie patrzcie wilkiem Na człowieka Który pyta o wolne miejsce W przedziale kolejowym Zrozumcie Inni ludzie też mają Dwie nogi i siedzenie Kochani ludożercy Poczekajcie chwilę Nie depczcie słabszych Nie zgrzytajcie zębami Zrozumcie Ludzi jest dużo będzie jeszcze więcej więc posuńcie się trochę Ustąpcie Kochani ludożercy Nie wykupujcie wszystkich Świec, sznurowadeł i makaronu … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Różewicz

Licho

Nie trzeba mnie wyganiać, nie trzeba mnie odpychać! Obejmę jabłoń za szyję, zacznę z jabłonią usychać, zapłaczę nad agrestem, przejdę się malinami, będą skurczone liście, jagody z czarnymi plamami. Nie trzeba mnie wyganiać! Szparagi wyginą suche, do grząd cienistych truskawek namówię ciotkę ropuchę. W stajni rozplotę włosy, zakręcę znów do góry, i przyjdą z ziem … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Iłłakowiczówna

Powrót

Wracam do prostych rzeczy – do pyłów tańczących w próżni, do małego ślepego pająka, co się barwą od ściany nie różni, do drżących w słocie okiennic głośnego, gorzkiego szlochu, do szpar ciekawych w podłodze, pełnych zagadek i prochu. Wracam z zawiłej drogi zwycięskiej, wracam z podboju do tajni mysiej nory, ukrytej w kącie pokoju, do … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Iłłakowiczówna

Do matki

Matko! czy są gdzieś jeszcze te ciche godziny snów o sławie, zwycięstwie i życiu-bezklęsce, marzone i zaklęte: z Bogiem, sławą, synem. Matko! czy są gdzieś jeszcze te jasne godziny? Godziny… zgonów, życia podeptane butem, rozbite na minuty i sekundy bólu, w ostrza broni i walki potrzebą przekute, ciążące z krokiem naprzód ołowianą kulą. Były dni … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Nie kradnij

Kiedy byłem mały, ukradłem rodzicom dosyć dużo pieniędzy jak na owe czasy. Pamiętam, że leżały w drewnianej komodzie zamykanej na kluczyk zawsze tkwiący w zamku. Podpatrzyłem, że ojciec trzyma tam swój portfel, który czasem był chudy, ale czasem pęczniał i wydawał się wtedy nieco zbyt wypchany, jakby dręczył go nadmiar zgromadzony w środku. Może chciałem … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Ulicznica

Ta pani siedząca kapeluszująca załawkowana ulicznie zamuzykowana od tyłu kapelą wstaje (ale przecież siedziała) siedzi (ale przecież wstawała) rozmontowuje się cieleśnie (albo tylko naocznie) A przecież urynkowiła się dopiero co od-ulicznie roz(sprze)dała skutecznie swoją (i tak cienką) talię I kroczy (kracze, krocze) do przodu (od tyłu) a tam na ławce – zległa (siedzi ciągle) i … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Dwie propozycje zuchwałego buntu w ramach twoich skromnych możliwości. (praktyczna rada dla młodych poetów)

A więc jeżeli tak, to spróbuj: podejdź do ściany. Gruchnij o nią głową. Teraz albo nigdy. Zaczynaj! Wielkie twoje zamierzenia i ambicje rozległe ześrodkuj w jeden szpic na własnym czole. Jednorożcu, symbolu nicości, łupnij w czystą gładź bielonego betonu. Zbuntuj się przeciw nieskończonej sile żelaznych prętów oblanych kamieniem. Zrób to, co nigdy nie było możliwe: … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Nowy Jork

Byłem w Nowym Jorku. Tak, byłem w Nowym Jorku. To naprawdę wielkie przeżycie. Po prostu polecieć i być w Nowym Jorku. Po prostu polecieć i być. Więc byłem w Nowym Jorku. Siedziałem w Nowym Jorku. Taki jak jestem, to byłem i siedziałem. A potem się zmęczyłem i stałem w Nowym Jorku. Stałem w Nowym Jorku … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Natężenie świadomości

Natężenie świadomości w zmianie swej osobowości. Od młodości do starości coraz łatwiej, coraz prościej. Naprężenie chceń wzmożonych i nieumień poronionych. Rozrywanie własnej jaźni realizmem wyobraźni. Z kogoś całkiem przeinnego – w kogoś całkiem przeinnego. Z wychowania – w zachowanie. Z wyuczenia – w wydumanie. Natężenie świadomości w zmianie swej osobowości.


Michał Zabłocki

Do prostego człowieka

Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy „do ludności”, „do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Na wieży Babel

– Która godzina? – Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz. – Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach. – Jak to, zapomniałeś? Miałam na sobie zwykłą szarą suknię spinaną na ramieniu. – I natychmiast potem … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Może to wszystko

Może to wszystko dzieje się w laboratorium? Pod jedną lampą w dzień i miliardami w nocy? Może jesteśmy pokolenia próbne? Przesypywani z naczynia w naczynie, potrząsani w retortach, obserwowani czymś więcej niż okiem, każdy z osobna brany na koniec w szczypczyki? Może inaczej: żadnych interwencji? Zmiany zachodzą same zgodnie z planem? Igła wykresu rysuje pomału … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Usta i oczy

Znam tyle two­ich piesz­czot! Lecz gdy dzień na zmro­czu Bły­śnie gwiaz­dą, wspo­mi­nam tę jed­ną – bez słów, Co każe ci usta­mi szu­kać mo­ich oczu… Tak mnie ze­gnasz za­zwy­czaj, im po­wró­cę znów. Cze­mu wła­śnie w tej chwi­li, gdy odejść mi pora, Pie­ścisz oczy, nim spoj­rzą w czar la­sów i łąk?… Bywa tak: świt się bu­dzi od … Przeczytaj wiersz


Bolesław Leśmian