Przewóz przepisów

Tomasz Pułka

Podłogi umyte. Napompowane bloczki zawiadują
dżokejami; światło unosi się superowością
i kołuje przed tronem ku uciesze króla. Nie ma nas tam,
bo przez kolejne trzy tygodnie będziemy wspominać
budowę scenografii przy której zaistniała wcześniej
(tak zgrzebnie) opowiedziana sytuacja. Istotność
przedmiotu optyki wiedzenia na (pokuszenie) manowce
„rozumiem” określa czar wywołany przez pierwszą sukienkę.
Przynajmniej „ja” tak mam. Nie chcę być zaborczy.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo się stało! Już się nie odstanie! Patrzę ciągle i patrzę, jak gdyby w otchłanie, I ciągle nasłuchuję, czy kto puka w ciszę?… Nie dlatego, ze…

Wierszyk dla Adama Grzelca

I jeśli Adam powiedział A, to mierząc w linii prostej, do punktu B jest tylko zaprzeczeniem. Piękne są rzeczy opierające się dzierganym gestom, nitkom wywleczonym na pełną pełnię, której, co prawda, nie ma. Ale która kiedyś, raczkując, będzie. Jak to niegdysiejsze pojawianie się piasku i…

Gołębica

Gołębico, piękna moja, Nie spoczywaj, nie spoczywaj! To rosa nocy okrywa I wargi, I oczy moje. Wiatr wonny muzykę przędzie, Która jak westchnienie spływa: Nie spoczywaj, nie spoczywaj, Gołębico, piękna moja! Czekam pod drzewem cedrowym, Siostro moja, miłośnico. Dla piersi twej, gołębico, Pierś moja dziś…