Przewóz przepisów

Tomasz Pułka

Podłogi umyte. Napompowane bloczki zawiadują
dżokejami; światło unosi się superowością
i kołuje przed tronem ku uciesze króla. Nie ma nas tam,
bo przez kolejne trzy tygodnie będziemy wspominać
budowę scenografii przy której zaistniała wcześniej
(tak zgrzebnie) opowiedziana sytuacja. Istotność
przedmiotu optyki wiedzenia na (pokuszenie) manowce
„rozumiem” określa czar wywołany przez pierwszą sukienkę.
Przynajmniej „ja” tak mam. Nie chcę być zaborczy.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

dotąd doszliśmy

dotąd doszliśmy. Tu się rozwiązały koniec z początkiem. Przekłady Homera na brzegu siedząc przeglądamy teraz. Nikt nie przypływa po nas. Puste oceany. Spokój gwałtowny. Może to już sierpień. Może strach….

rezydencja

Przez całą noc olbrzym kiwał się przy bankomacie. Nie mogłam spać i kibicowałam mu z okna. W programie przyrodniczym o mątwach cytowano amerykańską poezję: „Morze północne nigdy nie zasypia”. Założyłam…

piach

W witrynie apteki stały manekiny w kołnierzach ortopedycznych. Kupiłam jeden i chodziłam w nim po mieście. Wchodząc do kwiaciarni i zegarmistrza nie chciałam niczego kupować. Przez okna mieszkań na parapetach…