w kapeluszu mam orzechy

Tomasz Pułka

przez klucz cieknie wosk, przesądy i ukłony wobec
ojca. refren starej piosenki i podróż, podróż
po przykrytej morzem europie. lampa gaśnie.

i ludzie. tłumy mijane w korytarzach, w schowkach
na miotły. sprzątaczka ma czerwoną, podpisaną
na stylu „Stasia”. tu wolno użyć wielkiej litery,
jak w zgadywaniu jaki masz dzisiaj

nastrój

gitarę bez użycia rąk, będę cię podziwiał
i wznosił toasty. czym się interesuję? sobą
i kilkoma innymi głupotami. nie widzisz –
są całkiem jak zaschnięte kaktusy
na drewnianym parapecie. podlewanie nic
nie da. co najwyżej łyk herbaty, rozgryzanie pary.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Bałwan ze śniegu

Tam — u samego lasów brzegu, Gdzie kruk — jedyny pustki widz, Ktoś go ulepił z tego śniegu, Co mu na imię: biel i nic… Na głowę śmieszną wdział czapulę,…

Trwałość

To było w dużym mieście, mniejsza z tym jakiego kraju, jakiego języka. Dawno temu (błogosławiony niech będzie dar wysnuwania opowieści z drobiazgu Na ulicy, w aucie- zapisuję, żeby nie zgubić)….

Zapłakane oczy

Zapłakane oczy Zapomniane oczy których nie ma już od wielu lat. Całowane usta Ukochane usta które zabrał mi szeroki świat. A jednak w noc każdą widzę je we śnie Tak…