boso

Tomasz Pułka

nie zostawiajmy tego na pastwę języka
sens i granice jakby gwiazdki przypisu
podciągnijmy to zawieśmy w definicji
ucha początku realizowanej normy nad
przejściem podziemnym rozwieszone tło
chodzi po przystankach gada do siebie
o pięciu minutach pod puszczonym okiem
ballada szeroka jak teoria pieprzenia
pierwsza trudna lekcja czym jest odcinek
numer jeden dla niej taki stary różaniec
i pamiątka zanim wyjdzie zamknie nas
na cztery spusty miasto blednie widzę
jesteś w oknie ognisku światełka psie
sensie zaprzeczenia latarni chleba i
latarni
 przesiąkniętych chuchnięciem
baw się baw dziecinko ktoś musi patrzeć
albo szukać okularów we wschodzącym śnie
czekam na ciebie więc spraw wrażenie zlep
sobie to otwarcie teraz będzie ostry zakręt

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Promień

Ciemność i smutek spadają nagle, lecz światło Czuwa w oddali by cienie mogły się kłaść Za brudną rękę, jeszcze przez chwilę potrzyma Bo liczy na to, że nie wiesz na…

Wstęp

O mat­ko zie­mio, do­bra kar­mi­ciel­ko! Żywisz nas hoj­nie przy swej pier­si mlecz­nej Nie­bie­skiej rosy ożyw­czą kro­pel­ką I pro­mie­nia­mi ja­sno­ści sło­necz­nej, Któ­re prze­ra­biasz na chleb, co się mno­ży Co­dzien­nym cu­dem wiecz­nej…

Ty czekaj mnie!

Ty czekaj mnie, dzieweczko cudna, Pod tą wysmukłą topolą! Przysięgam ci – choć to rzecz trudna, Że wrócę – gdy mi pozwolą. Ty czekaj mnie i kochaj wciąż! Będzie to…