a potem się pojawił

Tomasz Pułka

umiem sprawić żeby kot zniknął. przetasować
talię papierosów i dać ci tego jednego
jedynego, którego zezwolisz przypalić.

słowem. cię rozbiorę, a potem znowu ubiorę
bo lubię uczyć niespełnienia – tylko ono
wciąż trzyma mnie przy życiu. za rękę,
za ucho, za ogon twojej matki.

nie oddam strachu który codzień mnie budzi.
bo wiesz – we śnie jeszcze wyciągam rękę
spod kołdy i ręka zwisa bezwładnie z ramy
łóżka, jak gdyby szukała ostatniej strony,

ostatniego słowa. a czuje tylko zimną
podłogę, której daleko do twojej dłoni.
więc budzę się, bo się boję. i nie wiem
jak się tu znalazłem, gdzie ciebie nie ma.

na końcu tego wiersza.

umiem sprawić żeby kot zniknął

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów