Wierszyk z materaca

Tomasz Pułka
Ktoś (?) dał mi lekkość w kreśleniu
wierszy ze stołu stojącego w rogu
pamięci (z jej fragmentów zrobiłem
dla ciebie latawiec), bo używam
pamięci jak narzędzi wobec części
(mnie? w dłoni? jak kartkę?), które
beztrosko zawodzą kolaturowym
tłem na którym ktoś już kiedyś
(Przemek?) zostawił napis: „KORUT”.Przecież (?) nie będę korzystał z urody
języka, co to we mnie szaleje jak na
zagranicznych sylwestrach, gdzie coś
w nosek, płucko, no i właśnie – pod
język, na pewno. Kiedy napisałem
swój (?) pierwszy wers z wierszem
jako ramą (hare rama hare krishna)
spłonęło sąsiedzctwo a rzeka zatruła
się barwą.

Ta (?) barwa to pokój umeblowany
frazą (wygodnie mi w zdaniu „się na
siebie”) ukradzioną sobie, gdzieś na
brzegach wspomnianej pamięci, na
nieprzytomnej plaży, gdzie się z tobą
opalam jak czarniutką lufkę.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów