Wtedy były jasne buki

Vilhelm Ekelund

Wtedy były jasne buki, wtedy był strumień
płynących białych jaskrów rozsianych po wyspie,
ich jasne korony, czeremcha kołysząca się tam, gdzie ja,
będąc chłopcem, wędrowałem –

Deszcz pada cicho. Niebo wisi nisko nad
przerzedzonymi koronami. Gwizd; pociąg wyrusza
znów w drogę. W wieczór, wolno ciemniejący,
odjeżdżam samotnie.

tłumaczenie Ryszard Mierzejewski

Twoja ocena
Vilhelm Ekelund

Wiersze popularnych poetów

starzy znajomi

Jesteś hubem, powiedział, węzłem, przez który przepływa masa danych, i dodał: moich danych. Co robiła potem? Kariera modelki, rak piersi, aresztowanie. Biała suknia była plagiatem. W końcu stuknęła jej trzydziestka. Co na to Balzak, o którym mówi się często z uśmiechem, jak o niegrzecznym Józiu?…

Ostrzeżenie

Ostrzegam cię przed tobą. Nie miej do siebie zaufania. Możesz sobie strzelić w tył głowy nawet nie wiedząc kiedy. Albo wybiegając przed siebie możesz o sobie zapomnieć i pozostawić w tyle. Jesteś do tego zdolny. Nie ufaj swojej prawej ręce. Może podpisać na ciebie wyrok…

Filozof

Zaufany filozof w zdaniach przedsięwziętych Nie wierzył w Pana Boga, śmiał się z wszystkich świętych. Przyszła słabość, aż mędrzec, co firmament mierzył, Nie tylko w Pana Boga – i w upiry wierzył.