Bajka

Tadeusz Gajcy

Chiń­ski ce­sarz w ma­lo­wa­nej tru­mien­ce
za­mknął oczy sko­śne jak łód­ki,
włos fa­li­sty za­ci­snął w ręce,
wło­sa strze­gły je­le­nie ma­lut­kie.

Już ostat­nie spły­nę­ły łez­ki,
czar­ny bon­za przy­klę­kał nad szar­fą,
kie­dy Lo­jo­la w pan­to­flach nie­bie­skich
sta­nę­ła kru­cho i pła­ka­ła bar­dzo.

Lo­jo­li lek­ki lok, jej lok
ce­sarz tu­lił do mar­twe­go ki­mo­na,
jak dzwo­ne­czek ko­ły­sał lok blond,
o Lo­jo­lo, Lo­jo­lo, Lo­jo­lo!

Była jak ziarn­ko ryżu lub desz­czu
prze­zro­czy­sta i lek­ka taka –
Ach, jak gra­ła, co wie­czór
na ber­le więk­szym od niej
ulu­bio­ne je­dwab­ne me­lo­die,
że sło­wi­ki słu­cha­ły w klat­kach.
Wte­dy ce­sarz żół­ty jak księ­życ
mru­żył oczki sko­śne jak łód­ki
i pal­ca­mi prze­bie­rał w jej lo­kach –
w ma­lo­wa­nej tru­mien­ce leży,
a Lo­jo­la

– man­da­ryn­kę obie­ra ze smut­kiem.

Twoja ocena
Tadeusz Gajcy

Wiersze popularnych poetów

Chodzi o to

Chodzi o to by wiedzieć czy z ust wydobywają się jeszcze słowa słowa słowa czy tylko kamienna fontanna z której zsuwa się liść.

Kraków

Co wiem o moim kraju? Niepełnosprawny obłok zatacza się nade mną kiedy przekraczam granicę i włączam radio w samochodzie. Prawicowy faszysta tęskni za Hitlerem. Grzeszna modlitwa na liście przebojów. Podziwiam…

Mały poeto jestem kobietą

Gdy spotykam cię na swojej drodze Od razu czuję że Będziesz musiał słowem cos zmalować Więc przerysujesz mnie Nigdy ze mnie już nie wyjrzy herod Ni sprytna famme fatale Na…