Tęsknota

Gdybym z posad tej doliny, Odzianej w tuman mgły sinej, Znalazł wyjście w inne niwy, Ach! jakże byłbym szczęśliwy! Tam, postrzegam śliczny wzgórek Wiecznie młody i zielony. Kilka lotek, kilka piórek, Niosłyby mnie w wzgórka strony. Dźwięk harmonii ucho słyszy, Tony, słodkiej niebios ciszy; Lekki wietrzyk ku tej stronie Balsamiczne niesie wonie. Złoty owoc, co … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Oda do radości

Do radości O, radości, iskro bogów, Elizejskich błoń dziewico, Wchodzim do twych świętych progów Z pełną ogniów twych źrenicą. Co czas rozprzągł i zwyczaje, Czarodziejstwo twoje sprzęgu; Braćmi cały świat się staje, Kędy błogi lot twój sięga.   Chór. Obramieńcie się miliony! Pocałunek całej ziemi! Bracia, za gwiazdami temi Ojciec mieszka uwielbiony. Kto otrzymał z … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Światło i ciepło

Dzielny młodzieniec między świeckie zgraje, Wychodzi pełen otuchy, A co mu tylko wnętrzne marzą duchy, To się i zewnątrz wydaje. Pędzi więc, ogniem niebieskim karmiony. Pędzi za prawdą, śmiałemi ramiony. Ale, niestety, skoro wszystko zważy, Wszystko — nic, lub drobność licha, Wtenczas, choć środkiem gminu się popycha, Siebie tylko ma na straży; I serce dumne … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Amalja

Najpiękniejsza, jako anioł z raju, Najpiękniejsza nad wszystkie dziewica; Wzrok jej luby, jako słońce w maju, Odstrzelone od modrych wód lica. Pocałunek jej, ach! nektar boski! Jako płomień gubi się w płomieniu, Jak dwóch fletów żeniących się głoski, Ku rajskiemu nastrojone pieniu. Serce z sercem zbiega, zlatuje się, ściska, Lice z licem zbiega się, drży, … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Samica i samiec

Zapłodniłeś mnie i urodziłam perły, Autentyczne. Zobacz. Patrzysz zdumiony, przeraża cię to bogactwo, którego nie rozumiesz. Kamyku, co poruszyłeś lawinę, zobacz, jak świeci jej zdyszany przepych. Posłuchaj ciężkiego hymnu spadania. Kamyku bez oczu i uszu.


Anna Świrszczyńska

Nieistniejący

Gdzie jesteś, przyjacielu czysty jak roślina, wierniejszy niż własne ciało. Miliony ludzi rodzi ziemia, ale ty się nie urodziłeś. Nie ma nawet ciszy oczekującej na twój głos, nawet przestrzeni oczekującej na cień poruszenia się twojej ręki. Nieistniejący, przyjdź do mnie.


Taras Szewczenko

Jak osesek

Twoja miłość zabija moją, kochasz mnie zbyt gwałtownie. Po co mam się trudzić, ty za nas oboje płaczesz po nocach z zazdrości i tęsknoty. Twoja miłość pięknieje, jesteś krzakiem mistycznym w raju Dantego, fontanną ekstatycznego płomienia, co wystrzela z każdym dniem dzielniej nade mnie. W cierpieniu rozrastasz się. A ja zanikam jak narząd ciała, którego … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Śmiertelnie zadziwiona

Raz uczułam, że wargi jego dotknęły moich. Wtedy odeszło ode mnie wszystko — ziemia i niebo. Objął mnie łagodny błękitny płomień, zaczęłam palić się cicho jak stos jasnych pereł. I potem nie czułam już własnego ciała, tylko różaną pienistość, lekkie migotanie, ciepło, które było zarazem melodią. Więc zadziwiłam się powoli, zapadłam w zadziwienie jak w … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Kłódka

Nasze ciała nie chcą się rozstać. Zatrzasnęły się ramionami i patrzą na nas ze zgrozą, jak dwoje dzieci patrzy na mordercę, który się zbliża. Nie rozumieją niczego. Oszalałe, mokre od łez, dygocące od szlochu, pytają, pytają bez tchu dlaczego. I nie słuchają odpowiedzi, pytają znowu bez tchu, bez tchu, jęcząc, błagając o litość. Ale my … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Taka sama w środku

Idąc na ucztę miłosną do ciebie zobaczyłam na rogu starą żebraczkę. Wzięłam ją za rękę, pocałowałam w delikatny policzek, rozmawiałyśmy, ona była taka sama w środku jak ja, z tego samego gatunku, poczułam to od razu, jak pies poczuje węchem psa drugiego. Dałam jej pieniądze, nie mogłam się z nią rozstać. Człowiekowi potrzebny przecież ktoś … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Głową w dół

Całuję cię i płaczę. Całujesz moje łzy i moje usta, zakochany w moich ustach i w moich łzach. Przytuleni, bez ruchu, słuchamy, jak upadają kropla po kropli w jedno nasze serce. Zapadam się w rozdzierające szczęście miłosnej rozpaczy, porywa mnie wodospad rozkoszy i cierpienia. Lecę głową w dół, spieniona fala, spienione włosy, liście, łoskot fali, … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Brzytwa

Zdradziłam cię. Jakie szczęście, jaka ulga. Cieszmy się oboje, bo teraz będę już mogła kochać cię jak dawniej. Cieszmy się oboje, że musiałam cię zdradzić, jak tonący musi chwycić za brzytwę. Nienawidzę cię, ponieważ cię zdradziłam. Cieszmy się oboje, że cię nienawidzę.


Anna Świrszczyńska

Spalony list

Pismo kochania, żegnaj! ona rozkazała… Jak długom się ociągał! ręka się wzbraniała Cały skarb pociech moich na płomień przynosić. Gorej, pismo kochania: nastał już czas… dosyć! Jużem gotów: ma dusza na nic nie jest baczną: Już chciwe ognie karty twe ogarniać zaczną. Chwilę… już gore… bucha… kłębami lekkimi Dymek wijąc się gubi wraz z modły … Przeczytaj wiersz


Aleksander Puszkin