gdybym odbił się w lustrze
gdybym odbił się w lustrze, powstałoby nowe, bo sam jestem lustrem. Na tym właśnie zleci ci nieskończoność: na wiecznych powrotach, upadkach i odbiciach, na rozbijaniu życia o zdania, zdań o słowa, aż znajdzie się to właściwe, łączące początek i koniec alfabetu. między taflami, dokładnie pośrodku, jest pustka, do której nie można się zbliżyć, ale która … Przeczytaj wiersz