Twoja ocena

Widmo jesieni

Tak żywe niegdyś błękity Cieniami zaszły szaremi, Jakiś duch mgłami spowity Zimną dłoń kładzie na ziemi. Przez mgieł przejrzyste zasłony Przegląda postać widziadła, Wzrok jakby mgłami zaćmiony, Twarz chłodna, smutna, wybladła. Na czole wieniec sczerniały Kropelki sączy wilgotne… Po kwiatach, co się rozwiały, Zostały ciernie samotne. Tak płynie z schyloną twarzą, Roznosząc ciszę złowrogą, A … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Jesień

Zabieramy się do opisu jesieni. Pedantycznie. Liść po liściu. Kolor po kolorze. Męka mgły na krzyżu. Mży twój głos do mnie. Plącze się wokół nas temat. Pożółkły szelest melodii. Zakochani od rudego poranka gotujemy makaron. I znowu wrze ta sama chwila kiedy przyłapywaliśmy zimną jesień na gorącym uczynku.


Ewa Lipska

Jesień

O – ciernie deptać znośniej i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły… Tęczami pierwej niechże w niebo spłyną Po złotszy świt – Niech chorągwiami wrócą – a z nowiną Na cało-kwit. Bo ciernie deptać słodziej – i z ochotą Na dzid iść kły … Przeczytaj wiersz


Kamil Cyprian Norwid

Bieg

Radosny mój bieg po ciemnych parkach jesienią, Kiedy na ścieżkach igliwie albo szelest liści, I polany pod dębami pustoszeją, Gasną sine oka telewizji. Takiej lekkości kroków nigdy nie miałem, Chyba dawno, w moje poranki ośmioletniego. Uniesiony nad ziemię, napojony światłem, Nie ustaję w napowietrznym biegu. Nieżyczliwie mnie wita przebudzona jawa. W dzień o lasce powoli … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Przepływają obłoki

Przepływają obłoki, a to życie przepływa zapewne, przyzwyczajaj się, przyzwyczajaj – śmierć tkwi w tobie dymiącym pociskiem, gdzieś wśród czarnych gałęzi – obłoki, pełne głosów, miłości pełne, przepływają obłoki, to śpiewają dzieci, śpiewają o wszystkim. Słyszysz w lesie, czy słyszysz w lesie dziecięce nucenie, nici deszczu się przeplatają, śpiew łopoce w dźwięcznych pogłosach, tuż przy … Przeczytaj wiersz


Josif Brodski

Spokojny listopad

Spokojny listopad, cicho leżę wypoczętą twarz w myślach unoszę, niczym wieczory, które błyszczą nad mroczną i chłodną ziemią. Wszystko, jak moja myśl jasna, most i potok, i mroźna ulica, mogą tu błyszczeć poufale i skrycie, gdzie chodzę, w tym obcym mieście. tłumaczenie Ryszard Mierzejewski


Vilhelm Ekelund

Poranek w jesiennym błękicie

Poranek w jesiennym błękicie – światło kąpie twą głowę, słoneczny wiatr hula w twych włosach, złociste chłodno błyszczące kwiaty twego policzka; pieszczotliwe falowanie wiatru wylewa się łagodnie tuż obok. Dzisiaj uśmiechasz się okiem Boga, dzisiaj pieścisz się jego przyjaznym objęciem, głowa człowieka uczy mnie pokornie służyć życiu, patrzeć oczyszczająco w moją duszę, czyścić, czyścić obraz … Przeczytaj wiersz


Vilhelm Ekelund

Jesienny poranek

Drzewo o poranku stoi w złocie i łagodnej śmierci, błyszczy nad koronami. Dźwięczna fala życia, która śpiewa, w twoim strumieniu własnych kropel radosnych i odbijających się niżej łez pożądania, aż do unoszenia obejmującego światła i ginie, i pryska, ale nie umiera… unoszę serce w chwale dla ciebie, dla ciebie! w mojej krwi twojego letniego szumu … Przeczytaj wiersz


Vilhelm Ekelund

Jesień

Oddalają się wolno w mgłę wieśniak kulawy I wól jego roboczy w gęstą mgłę jesieni Co kryje wioski ludzi i biedne ich sprawy Idąc w mgłę przywiązaną spojrzeniem do ziemi Wieśniak nucił piosenkę o smutnej miłości Że utracił ktoś serce pierścionek i wiarę Jesień jesień sprawiła śmierć lata radości Powoli w mgłę odchodzą dwie postaci … Przeczytaj wiersz


Guillaume Apollinaire

Chora jesień

Chora i uwielbiana Umrzesz gdy na rozaria dmuchnie dziki huragan Kiedy śnieżne zaspy Okryją sady Biedna jesieni Umieraj w bieli i obfitości Śniegu i dojrzałych owoców Wysoko na niebie Krogulce szybują Nad nikłe niewiastki zielonowłose niksy Które nie kochały nigdy Na dalekiej porębie Zabeczały jelenie Lubię jesienna poro lubię twe hałasy Spadające na ziemię nie … Przeczytaj wiersz


Guillaume Apollinaire

Zimowity

Łąka jest jadowita lecz piękna jesienią Krowy się na niej pasą I trują zielenią Zimowit tam rozkwita jego barwa sina I liliowa twe oczy są jak ta roślina Fioletowe jak jesień i sine ich cienie Zabija mnie trujące twych oczu spojrzenie Ze szkoły powracają dzieci swawolące Grają na harmonijkach ubrane w opończe Rwą zimowity które … Przeczytaj wiersz


Guillaume Apollinaire

Telefoniczna sekretarka

Liśćmi dławi się wiatr. Jesienny bębenek deszczu. Ostatni zbieg przebiega na moją stronę. Pukam w ciemność. Mokrą ręką popycham bramę. Klucz sojusznik wieczoru przekręca się w zamku. Czeka na mnie telefoniczna sekretarka. Spuszczony ze smyczy głos.


Ewa Lipska

Jesienią

w oknie chmur plamy deszczowa sieć ogród to rdzawość czerwień i śniedź w kroplach co ciężkie na brzoskwiń listkach niebo kuliste błyska i pryska słucham szelestów jesienny gość mało wód szmeru szumu nie dość czujnie czatuję rankiem przy oknie gdy kwiat opada w kałużę ogniem może usłyszę któregoś dnia nutę człowieczą z samego dna nutę … Przeczytaj wiersz


Józef Czechowicz

Bursztynowy ptaszek

Je­sień pta­szek bursz­ty­no­wy przej­rzy­sty z ga­łąz­ki na ga­łąz­kę nosi kro­plę zło­ta. Je­sień pta­szek ru­bi­no­wy świe­tli­sty z ga­łąz­ki na ga­łąz­kę nosi kro­plę krwi. Je­sień pta­szek la­zu­ro­wy umie­ra z ga­łąz­ki na ga­łąz­kę kro­pla desz­czu spa­da.


Tadeusz Różewicz