Kiedy jest tylko „wobec”? Byłem
w przymierzalni. Miałam ciało
i siebie, zwiniętą jak wata.
Cukrowa? Nie patrzyłem w lustro.
Od końca: klientka sklepu, nowa
sukienka ciążowa. Nie w oczy,
nie w oczy – wszyscy patrzą
na brzuch. Jakby był tylko wobec
ciała i nie odpowiadał. Wszystkiemu,
co poza, więc wtedy pęk suchych
gałęzi. (Pozbierałaś też hubę?)
Wargi. (Pozbierałam też hubę.)
Framugi bez szyb. Zejście do
kopalni. Ładna twarz za oknem, bo
grają na człowieku (dziurki, całe
ciało piszczy). Dmucha się przy
lędźwiach. Dźwięk jest zawsze czysty,
dymi.
Tomasz Pułka