Miki Mauzoleum

Agnieszka Wolny-Hamkało

Policja walczy z zimą, Miko, Złote Globy,
aniołek Victoria’s przedawkował znów,

noc nam nad rozpina błyskawiczny mrok,
bez wieści ginę i budzą mnie dzwony,

bez wieści znajduję się w tobie tuż tuż.
Przyszłam do ciebie drogą kropelkową,

za parkingami, gdzie masz żerowisko,
pusta-torba-księżyc kopci się, prostuje

(nowy look, na wiosnę soczyste dodatki).
nocą skok do miasta, śpisz na torowisku.

Henryka Krzywonos zatrzymała tramwaj,
żeby cię nie przegapić w tych stronach księżyca.

Budziły nas dzwony trzydziestu kościołów,
piliśmy z pompy złotego szampana,

słońce jak piksel wskoczyło na scenę,
zielone echo dało nam popalić,

wstawiło do kąta z fiolką dopaminy,
napalmem do ust.

 

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

ty też możesz

Uspokój się. Miłość to nie musi być przegrzane lato ani mróz do krwi, tylko mały budda, który zasiedział się w Cofee Haven z kubkiem zimnej herbaty. Weź go do domu,…

Panna Andzia ma wychodne

Proszę państwa, raz na tydzień święto bywa Panna Andzia jest szczęśliwa Już od rana się pudruje i się krząta Już nie sprząta dziś! Ma na kapeluszu piórko Całe o tym…

żyłki

jest rozpacz light przy domniemanej ciąży i jest wiersz pisany by się odżegnać (od ciała by kiedyś się uśmiechnąć przy wspominkach nad skórą). tak właśnie wtedy: wszystko wyniesione zostawiliśmy tylko…