Policja walczy z zimą, Miko, Złote Globy,
aniołek Victoria’s przedawkował znów,
noc nam nad rozpina błyskawiczny mrok,
bez wieści ginę i budzą mnie dzwony,
bez wieści znajduję się w tobie tuż tuż.
Przyszłam do ciebie drogą kropelkową,
za parkingami, gdzie masz żerowisko,
pusta-torba-księżyc kopci się, prostuje
(nowy look, na wiosnę soczyste dodatki).
nocą skok do miasta, śpisz na torowisku.
Henryka Krzywonos zatrzymała tramwaj,
żeby cię nie przegapić w tych stronach księżyca.
Budziły nas dzwony trzydziestu kościołów,
piliśmy z pompy złotego szampana,
słońce jak piksel wskoczyło na scenę,
zielone echo dało nam popalić,
wstawiło do kąta z fiolką dopaminy,
napalmem do ust.
Agnieszka Wolny-Hamkało