W krześle
Tkwię często w krześle nie mogąc się poruszyć czekam aż ktoś wejdzie i usiądzie wtedy swobodnie i niepostrzeżenie przesuwam się z nóg do oparcia – w międzyczasie popalam – i z powrotem w nogi dlatego nigdy nie wiadomo gdzie jestem słysze jak pytają gdzie zomer lubię dezorientację rzadko rozzuchwalam się na tyle żeby stanąć na … Przeczytaj wiersz