Alarm

Władysław Szlengel

Nad miastem pośród nocnej mgły
…obce samoloty trzy…
Alarm! Alarm! Alarm!
Syreny wszystkie zaczęły wyć…
Uciekaj, schroń się, do piwnic idź!
Alarm! Alarm! Alarm!
Haberbusch — Ursus — tu i tu
syreny fabryk może stu…
Alarm! Alarm! Alarm!
A jedna z syren (wstydź się, wstydź)
zacięła się i nie chce wyć…
Alarm! alarm! alarm!
Puszczają parę… ciągną… dmą…
A ona nie… a ona non…
A tu Alarm! Alarm! Alarm!
Sabotaż. Granda!!! Das ist kein Witz!!!
A ona milczy… a ona nic…
Alarm? alarm? alarm?
Już samoloty przeszły: patrz!
i wszystkich syren umilkł płacz,
i alarm-alarm-alarm-
Nad miastem cisza, wszyscy śpią,
wtem nagle… co to!! coo! Pardon,
alarm? alarm?? alarm???
To ta jedyna z syren stu
wyrywa nagle miasto z snu.
Alarm! Alarm! Alarm!
I teraz jedna — bez przyczyny…
wyje i wyje nad kominy…
Alarm! Alarm! Alarm!
To nie fabryczna, skoszarowana,
to ta warszawska, ta wiślana wyje
syrena zapłakana —
Alarm… alarm… alarm…
I nie ma rady, miły panie,
nic jej przeszkodzić nie jest w stanie
i będzie wyła, i płakała, i zawodziła,
i wołała nad kominami… nad dachami…
dniami, nocami, dniami — nocami

                   Alarm!

                           Alarm!

                                   Alarm!

Twoja ocena

Głowa

Olbrzymia głowa wynurzała się zza pagórków po drugiej stronie rzeki i widziała chłopca z wędką, który, wpatrzony w pławik, myślał tylko: weźmie, nie weźmie. – Co z nim zrobimy –…

Do matki

Matko! czy są gdzieś jeszcze te ciche godziny snów o sławie, zwycięstwie i życiu-bezklęsce, marzone i zaklęte: z Bogiem, sławą, synem. Matko! czy są gdzieś jeszcze te jasne godziny? Godziny……

Muszla

chciałem pisać o plamkach w patrzeniu i nieprzeczytanych książkach błędach w rozchodzeniu się kręgów na wodzie albo chociaż o kropce na czole indyjskiej piękności co dom swój ma w nocnym…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci