Jesienny poranek

Vilhelm Ekelund

Drzewo o poranku stoi w złocie i łagodnej śmierci,
błyszczy nad koronami.

Dźwięczna fala życia, która śpiewa,
w twoim strumieniu własnych kropel
radosnych i odbijających się niżej łez pożądania,
aż do unoszenia obejmującego światła
i ginie, i pryska, ale nie umiera…

unoszę serce w chwale
dla ciebie, dla ciebie!
w mojej krwi twojego letniego szumu
dźwięcznego błogiego życia!

tłumaczenie Ryszard Mierzejewski

Twoja ocena
Vilhelm Ekelund

Wiersze popularnych poetów

Zawieja

Słuchaliśmy długo muzyki – trochę Bacha, trochę smutnego Schuberta. Przez moment słuchaliśmy milczenia. Na ulicy szalała zawieja, wiatr przyciskał do murów swoją siną twarz. Umarli ścigali się na sankach i…

Może to wszystko

Może to wszystko dzieje się w laboratorium? Pod jedną lampą w dzień i miliardami w nocy? Może jesteśmy pokolenia próbne? Przesypywani z naczynia w naczynie, potrząsani w retortach, obserwowani czymś…

Tak, bardzo jest pięknie nad tymi wodami

Tak, bardzo jest pięknie nad tymi wodami, kobiety i fale są bardzo piękne, gdy obejmują się nawzajem, trudno powiedzieć, które są piękniejsze w słońcu jak i w świetle księżyca, kobiety…