errata

Tomasz Pułka

miasta, pinezki, znalezione wieczory
początki z marszu, niedograne ukłony
pozory kurtyny i mów tak bez krzesła

można się skończyć z samego zmęczenia,
nie wiedząc nawet, że coś się zaczyna

komponować i scalać. sklepowe pożegnania
lub choćby tłumaczenia późnego powrotu,
rytm wybijany gałęzią na morzu,
niepomocny, nieuważny, a
potrzebny jak zwrot akcji, bo

wiesz, że podobno rzeczywistosć to
jedenaście wymiarów (tak mówią fizycy) i tylko
nasza percepcja

nie pozwala tego zauważyć?

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

tak bardzo lubię słuchających księżyca

uczę cię od nowa i ciągle tego samego. zdania buduje się na stole. kładąc najpierw orzechy, potem jakiś kamyk, niedopałek, kilka gałązek zza domu. zdania się najpierw z czcią pakuje…

W mojej ojczyźnie

W mojej ojczyźnie, do której nie wrócę, Jest takie leśne jezioro ogromne, Chmury szerokie, rozdarte, cudowne Pamiętam, kiedy wzrok za siebie rzucę. I płytkich wód szept w jakimś mroku ciemnym,…

Posiedzenie

Z ogromnej sali wyniesiono śmiecie I kurz otarto z krzeseł – weszli męże I siedli z szmerem, jak w pochwy oręże, I ogłosili… cóż?… że są w komplecie!! – I…