sunlight sunlight

Tomasz Pułka

promień to policja uwierz mi mała
krzyżówko widzę cię gdy skrobiesz
palcem drzwi jakby wszystko było
w drewnie zaklęte jakby niektóre
słowa mogły imitować drzazgi sen
jest ostatnią przed językiem pewną
metaforą i jeśli ogólnik przyjąć
za wyznacznik to ten właśnie gruz
który zalega nam przed domem on
może się odgryźć uwierz mi mała

Nuciłem pod nosem, aż słońce zaszło mi pod nogi.
Matka wołała na kolację, dogasały wypalane
trawy, bo zabrania się wypalania traw
w okresie gdy
 coś się w nas chowało,
a coś manifestowało, że wyjścia z siebie
zawsze prowadzą do snu.

Siódma i paseczki słońca. Zaraz do kościoła.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

pokrak

Spadł i przejął balkon. Zapaskudził stepper. Meteoryt z błota. Dziwnie zrosła mu się noga. Nigdy nie będzie chodzić. Ale to nie powód, żeby go coś zjadło, kiedy go wyprowadzisz na…

Wsiadłem

Wsiadłem. W przedziale siedział tylko jeden facet i spał, lecz gdy wkładałem plecak na bagażnik, obudził się i stopy w brunatnych skarpetach położył na siedzeniu, które ja zająłem, żeby się…

Poriomania

Jeszcze nie było powrotu, ale migały szkiełka wydłubane wprost z ziemi. Z matowej wilgoci przymkniętych oczu, podkrążonych siniaków. Jeszcze ryczała skulona przy piecu, trącając zębami sadzę. Tak, czytaliśmy te bajki, uczyliśmy…