A MY

Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiesz, twoje pomysły są zbyt dobre, żeby wprowadzać
je w życie, więc powiedz wyraźnie, jeśli serio lubisz
eskalację roszczeń: piwo z musztardówki,
zbliżenie na skórę Gertrudy, ten słynny
telefon Hamleta znad zwłok Poloniusza,
kiedy on jej mówi, co teraz jest ważne (weź
przestań się dymać z Klaudiuszem). Oczywiście:

łatwiej być klapserką na planie niż tatusiem chrzestnym
badawczego statku, który tonie z rana, kiedy akurat ja
cała w błękitach, niegotowa i tak dalej. Cóż, oboje wiemy,
żeś ubrał Majkę jak kretynkę i do przedszkola
przyszedłeś spóźniony, z kredytem w brunatnym banku,
gdzie ujawnia się ideologia. W biało-czerwonym polarze
pełnym paprochów, rozkładając ręce: I am a messy eater!

Jasne, nie można cię za to nie kochać. Bez emocji, bez
dramatycznego napięcia w ścięgnach i szybko, bo
od strony teoretycznej — brakuje nam cierpliwości,
żeby rozwijać skróty. Za nami, w oddali,
kroczy duch romantyzmu, z daleka
wygląda jak zwykły duch.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Dziecię i ojciec

Bił ojciec rózgą dziecię, że się nie uczyło; Gdy odszedł, dziecię rózgę ze złości spaliło. Wkrótce znowu Jaś krnąbrny na plagi zarobił, Ojciec rózgi nie znalazł – i kijem go obił.

Daj mi wstążkę błękitną…

Daj mi wstążkę błękitną – oddam Ci ją Bez opóźnienia… Albo daj mi cień twój z giętką twą szyją – – Nie ! nie chcę cienia. * * Cień zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką, Bo on nie kłamie ! Nic od ciebie nie…

Tkwi w szczególe

Hej, bystra woda, bystra wodniczka, DNA zwite jak sploty stryczka, hej, mitochondria, jądra komórek jak ukręcony na szyję sznurek. Siedzą se tacy, myślą czy da się – i tak się nie da, bo są na kwasie, ubezwłasnowolnieni przez geny jak wyrzucone na brzeg syreny. Jedna…