Spadł i przejął balkon.
Zapaskudził stepper.
Meteoryt z błota.
Dziwnie zrosła mu się noga.
Nigdy nie będzie chodzić.
Ale to nie powód, żeby go coś zjadło,
kiedy go wyprowadzisz na łąkę.
Puka codziennie w balkonowe okno.
Agnieszka Wolny-HamkałoSpadł i przejął balkon.
Zapaskudził stepper.
Meteoryt z błota.
Dziwnie zrosła mu się noga.
Nigdy nie będzie chodzić.
Ale to nie powód, żeby go coś zjadło,
kiedy go wyprowadzisz na łąkę.
Puka codziennie w balkonowe okno.
Agnieszka Wolny-Hamkało