nowy sezon

Agnieszka Wolny-Hamkało

Ale czy istnieje świat poza Ameryką?
Coś poza jego zdaniem na temat sztuk,
które dobrze się kończą, dziewcząt o podwójnych nazwiskach,
rozmów z kasjerkami? Wszystko było inne, nawet kwiaty,
kiedy szliśmy przez miasto z notesami w kratkę w kieszeniach.

Zwolniono dyrektora, mimo że publiczność się śmiała.
Publiczność się śmiała, bo chciała się śmiać!
Musieliśmy upić się dżinem w Bristolu. Epoka zdychała na przedmieściach
i nie śpieszyło nam się ani do spraw, ani do miejsc,
w których czuliśmy się kiedyś bezpiecznie.

Gdybyś mniej palił, mógłbyś dłużej się kochać
(przyroda jest oporna w naszych niezgrabnych rękach).
I lało! Niebo jak malachitowy stół, zmokły nam kody wi-fi.
Na co dzień gubiła nas polifoniczność powieści. Bo najpiękniejsze są teorie
oparte na błędzie. „It’s good idea”! „It’s a very good idea”!

Lepsze wskazówki dała mi darń.

3/5 - (1 głosów)
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Lwie pokorny

Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze. Lwe, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze, Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis:”Jesteś winny, Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbyt dobroczynny”. Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła, Rzekła:”Okrutnyś, żarłok, tyran…” Już nie żyła.

Wsiadłem

Wsiadłem. W przedziale siedział tylko jeden facet i spał, lecz gdy wkładałem plecak na bagażnik, obudził się i stopy w brunatnych skarpetach położył na siedzeniu, które ja zająłem, żeby się na nim zaraz ułożyć i zasnąć; teraz nieodwołalnie będzie je tam trzymał do końca, w…

Do Marcina

Niewysławiony Marcinie, Coś w ogromnych brzuchów gminie Pierwsze roty godnie wodził I rozkoszne chwile płodził! Choć weteran, wodzisz jeszcze, Słusznie cię więc tam umieszczę, Gdzie wesołość hasłem głośnym, Hasłem rzeźwym i donośnym. Gdzie bluszcz laurem, gdzie dzban tarczą, Gdzie przywódcy nie dostarczą, Tam gdzie żwawo,…