środa

Pułka Tomasz

ma brzuch doskonały, jak akt strzelisty piłkarza który strzela bramkę, jak śpiewnik
litewski otworzony przez niedbałe ręce kościelnego na idealnej stronie 83, jak grymas
niesmaku kobiety którą wczoraj widziałem na karmelickiej, jak ostatnia chwila
na oddanie sprawdzianów, podpisałeś się Tomku? nie, ale zamierzam przetłumaczyć
jej nazwisko na wieczór w kociej misce, spreparowany do cna odłamek bez kości,
albo klamrę zamykającą archipelag jej ust w wąską linię końca. krainę czarów, krytykę
czystej podłogi. pyłek na ramieniu.

Udostępnij wiersz
Pułka Tomasz

ostatnio dodane wiersze


zbiory wierszy