wierszyk bardzo oczytanego alchemika

Tomasz Pułka

ani dnia bez kreski? ani
mru mru. na palcach, przez przedpokój
do sedna. i w sedno, z dna wyjmując

karteczkę. chowając ręce w kieszenie,
prosząc o język który zbawi

i bawiąc się nauczy.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Bóg mnie opuścił

Bóg mnie opuścił — nie wiem, czemu… Źle Mu w niebiosach! Wiem, że źle Mu… Ojciec mój tak swą śmierć przeoczył, Że idąc do dom — w grób się stoczył. Siostra umarła z łez i z głodu, A wszyscy mówią: „Bez powodu!” A brat mój…

To

Żebym wreszcie powiedzieć mógł, co siedzi we mnie. Wykrzyknąć: ludzie, okłamywałem was Mówiąc, że tego we mnie nie ma, Kiedy TO jest tam ciągle, we dnie i w nocy. Chociaż właśnie dzięki temu Umiałem opisywać wasze łatwopalne miasta, Wasze krótkie miłości i zabawy rozpadające się…

Legenda pierwszej miłości

Ja ją kochałem, tak mi się zdaje, Bo cudną była w szesnastej wiośnie: Umiała patrzeć na mnie mołośnie I rwać mi serce w nadziemskie kraje. A więc w jej oczach pełnych tęsknoty Tonąłem wzrokiem i tak na jawie Śniłem o różach, które ciekawie Ponad jej…